ewa em - i pan z plant lyrics
wiosenna noc
po śliskim bruku
echo toczy nisko
gęsty śmiech
na plantach szumi deszcz
na ławce przysiadł pan
coś mu tam
w głowie gra
kapelusz spadł
w chmury hen księżyc się pnie
cień w podcieniach szuka cienia
objąć się przytulić się
głodne usta głodne dłonie
milknie szept to tylko cień
gołąb zmienił się w dziewczynę
wznosi twarz zarzuca szal
gdy na wieży północ bije
a wiesz że kiedyś wpadł
na rynek sen zbłąkany
nikt go nie chciał
poszedł spać
po grodzkiej hula wiatr
na anny śpiewa ktoś
gwiezdny pył
masz u stóp
normalna rzecz
a gdy się krakowska noc
niespodzianie kończy świtem
i pan z plant przywraca czas
z kurzu nocy zmywa rynek
słania się w podcieniach sen
cienie pierzchły pod pierzynę
gołąb znów prosi o chlеb
gdy na wieży szósta bije
a wiesz żе gdy usypiam
na głowę lecą gwiazdy
z polichromii
miękki grad
błękitnozłoty talk
mariacki zestaw barw
dobry sen
gdy budzi się
wiosenny dzień
krakowska noc
krakowski sen
Random Lyrics
- trey forever - back home (interlude) lyrics
- azahriah & desh - pullup (unplugged) lyrics
- ann sothern - the last time i saw paris lyrics
- bella raye - better with a girl lyrics
- mr. biggie & baby ranks - yale lyrics
- bill wurtz - meet me in september lyrics
- neo nezer - intro (premium pain) lyrics
- jofre - masa lyrics
- marcos vidal - discípulos lyrics
- the faim - jealous love lyrics