fabster - normalna kolej rzeczy lyrics
[zwrotka 1]
to odpowiedni ludzie w odpowiednim miejscu
na odpowiednim bicie, od dawna pierdolę przestój
testuj porytych wersów nowiutką porcję
od dawna trzymam formę, co rozjebie ci software
jak ściągniesz to na kompa, kupuj legalnie projekt
nie po to wbijam, ziomek, byś to zajebał, powiedz
za swoją robotę chcesz mieć kurwa zapłacone
ja zarabiam na rapie, więc papier syp za te wersy
to jest normalna kolej rzeczy, nie k+masz, idź w chuj
nie chcę gonić na winklu porcjowanego sh+tu
bez kitu dziesięć lat to robię, szczeniak
i dawno temu spłaciłem dług względem podziemia
za dużo do stracenia, nie mam 16 lat
i kurwa mać, w miejscu nie stoi czas
wjechała trójka z przodu, chcę żyć jak człowiek, zrozum
samą zajawką się nie najem, to rozsądny powód
[zwrotka 2]
normalna kolej rzeczy, nie znamy się od wczoraj
prosta, jest bit od zioma, pisze, pisze fabster, piona
zawijam wersy w blety, spalam je na mikrofonach
odlatuję wysoko, by to grało w waszych domach
a w naszych stronach to normalna sprawa
za towar trzeba płacić, płać za rap, to nie zabawa
to krew, pot i łzy, ciężki kawałek chleba
nie wiem czemu brnę w to, choć czuję że tak trzeba
linijka za linijką, kolejny banger w drodze
już czuję w kościach, z niektórymi nie po drodze
do tej samej rzeki dwa razy nie wchodzę
nie mamy o czym gadać, tu się z tobą zgodzę
odcinam linę, jesteś dla mnie jak balast
normalna kolej rzeczy, spadasz w dół, sajonara
podpalam most, który kiedyś był między nami
od dziś na własny rachunek, chodzisz własnymi ścieżkami
[zwrotka 3]
dzieciak, jest sprawa taka że uczciwa zapłata
w polsce to zawsze problem, niejedna ustawa stara
dla mnie to żaden problem, no bo przecież mogłem zawsze
i skończę to co zacznę, życie wiodłem nie za ciekawe
parkiet tu, parkiet tam, bez pokory chory stan
pożyczka – weź, pożycz nam
wkurwiony patrzę, jakiś bożyszcz gra
poszli na łatwiznę jak dupy, kurwy
i tak dają dupy, przynajmniej hajs się zgadza
jakoś cię ugadam, zadam im ostateczny cios
za niedostateczny los, teraz musi się skończyć to
jak w niewoli lata, co zniewolona latasz?
dla hajsu to zakładasz, liczy się tylko kasa
wypierdalaj, masa łasa na nią, moja pasja – miłość
chroni mnie jak anioł, więc mam nią, wariata
nie jak oni pseudo, takich jak wy jest pełno
z czasem będą odpadać (odpadać), nara
Random Lyrics
- jenny mitchell - troubadour lyrics
- kaylee rose - my kinda fishin' lyrics
- breathe your last - life of purpose lyrics
- stefantsov, ocean love - пациент lyrics
- paul craft - brother jukebox lyrics
- berth jury - tasteless lyrics
- tayy brown - self control (demons in the hills) lyrics
- kellie lewis - ridiculous thoughts lyrics
- kitty (rus) - ты не моя (you're not mine) lyrics
- tom macdonald - outro (bdmaii) lyrics