fantomowa erekcja - józef biłsuczki lyrics
[zwrotka 1: esperal]
[?] fiut
ja to wszystko wkładam dzieciom do ust
mimo niedoboru wody ty ją ciągle lejesz
i pierdolisz takie śmieci, że się słuchać tego nie chce
“spierdalaj ode mnie”, to najlepsze
“zostańmy przyjaciółmi” jakie dotychczas słyszałem
wszystkie lochy mają dla mnie specjalne miejsce
tam gdzie polak jedzie ze śmieciami by wyjebać je pod lasem
a żałuję tylko rzeczy, których jeszcze nie zajebałem
czekam jak kutas na rękę na otwarcie nowych opcji
bo dla jednеj z nich wyciąłbym sobie żebro
nawet bylе mordą dosięgnąć do własnej pały
[?] jakby drży kiedy ty jesteś w pobliżu
wykrywa pejówę albo innych fanów żużla
dam ci piątkę jak obiecasz, że sobie stąd pójdziesz
tolerancję mam wysoką, ale drażni mnie smród gówna
[zwrotka 2: legendarny afrojax]
gdy ją poznałem, była jeszcze dzieckiem
przed inicjacją, syntezą, +n+lizą
roześmianym, roszczeniowym, niek+matym jeszcze
słodką dzidzią, co dłużej nie chce być dzidzią
(mogę zrobić siusiu?) na mnie, dawaj
(ale ludzie…) chuj z nimi + niech widzą
tobie akurat wolno + jesteś taka mała
a teraz dzidzia nie chce być dzidzią
gdy ssałem jej łysą cipę piszczała
bawiła się wozem i całą remizą
bez zaproszenia siadała na kolanach
co z tego, skoro dziś dzidzia nie chce być dzidzią?
słuszny gniew w płaskiej piersi wzbiera
bo słuszny wiek w metryce widać wyraźnie
dzidzia pragnie, by ją traktować jak partnera
dzidzia żąda, by ją brać poważnie
będąc malutka, oglądaj bajeczkę
chichraj się z fiutka, na co ci świat dorosłych?
nie można być dojrzałym tylko troszeczkę
nie ma skróconych dróg, jak nawijał ostry
ostry nawijał też strunę na kołek
i bibułę na marihuanowy susz
nie da się dorosnąć tylko w lepszej połowie
dzidzia nie chce być dzidzią, kiedy nie chce (już)
[przejście 1: ???]
w moim brzuchu blizna, bo kiedyś prawie umarłem
ja jestem w wadowicach, modlę się przed janem pawłem
[zwrotka 3: autonomist cham]
[?]
[zwrotka 4: młody π]
przyjechał braciak z grecji, by mi pomóc z rapem
widzisz chyba kurwa, że ledwo dojechał
nie mam nic do oclenia, nie mam nic do ocalenia
pozdrawiam wszystkich polaków, czytaj “pozdrowienia do więzienia”
nie mam chuja, mam adapter do swojej pizdy
nie przepiłem jeszcze nikogo, oprócz wszystkich[?]
nie biję kobiet, ale złożyłem dwie wiktorie
zwijam się w kulkę pełną igieł, jak jeżozwierz
trrr, trrr, ktoś dzwoni + to budzik
ona znów wywiła grzyba, jak [?]
nie stawiam na giełdzie, bo mam dość krzywych akcji
mogę złapać wilka, jak usiądę na natanim
młody π to misjonarz + pozycja obowiązkowa
mówią “you do you”, więc walę konia
ziomki mówią “chodź na bilard”
ja mówię, że nie wbijam (co ty mordo bilami się nie pobawisz?)
[przejście 2: młody π]
jeśli życie to jest sen, chcę być w fazie nrem
jakbym miał jeden strzał jak eminem, to bym strzelił sobie w łeb
[zwrotka 5: tej+z]
odkąd pamiętam gustowałem we fiutach
pierwszy w polsce gej raper wpierdala się tutaj
nadszedł dzień ostatecznego srania
zatkane dupy na kiblu siedzą od rana
wbijam chuja, przede wszystkim w świętą trójcę
al+ka’ida, twoja stara z wodogłowiem zapierdala
pojebana, wyjebane te rapy, jak biały fosfor
palestyna, czarny anioł, arabska pustynia, e
[outro: tej+z]
skończył się bit, jedziemy a capella
twój stary ma dzień w dniu cwela, yo
Random Lyrics
- j. eskine - zona lyrics
- o-13444 - trespasser lyrics
- paper bird (at) - sentimental voodoo lyrics
- the kid unknøwn - love don't love me lyrics
- união jovem - medley in-memorian (estamos de pé) lyrics
- sun daze, welsey eisenhauer, juke the tiger - feel yourself hovering lyrics
- chris strei - riverbend lyrics
- pierre guénard - sur le bord lyrics
- ghettogeeza714 - see me as a nobody lyrics
- omnivores - thinless lyrics