azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fc porto - głos podwórek lyrics

Loading...

[zwrotka 1: porto]
sami sobie narzucamy presję, codziennie, w walce o byt (ej)
to zachodniopolski western, proszę nie mów jak mam żyć
raz, dwa, trzy… myśli więzień, myśli cięgiem
jak zrobić jebany szelest by na tej planecie wreszcie żyło się ciut lepiej nam
nie ma tu wskazówek ani mapy do skarbu
musisz biec na złamanie karku, to parkour
jednoosobowy czołg, rapujący, wpada ci na street, wiesz o co chodzi
wiesz o tym, pewnie pierdole głupoty ale ciebie to zaboli, ten prawdy dotyk
zapierdol se hasztag mitu po tym, bo nie miewam takich skłonności
właśnie za to kocham rap ten (rap ten)
przekazuje ci na banie dane jak adapter
z fartem, kiedy ściga max payne
wal gówno dalej a stracisz kichawe jak michael (ał!)
latam po rewirze jak myśliwiec wykonując misje (ksz ksz, odbiór czysto)
dobra morda, lecę, do zobaczenia za tydzień, pozdro

[bridge: porto]
wszystko to wątłe jest, zamieniam w popiół haze
problemy się mnożą i gniotą a siada mi kurwa na łeb (ahh)
zawistni dalecy, bliscy – mówią, że bandzior, ćpun, celebryta (co?!)
z deka pomyłka… słuchajcie kurwy co do was nawijam!

[refren: porto]
powiedz jak mam zginąć skoro stają za mną ludzie murem
porto, szczecińska dynastia – oficjalny głos podwórek!
łapy w górę!
pchamy na koncertach ten numer! (pow, pow, pow)
łapy w górę!
no sorry, inaczej nie umiem! (nie, nie, nie)
powiedz jak mam zginąć skoro stają za mną ludzie murem
porto, szczecińska dynastia – oficjalny głos podwórek!
łapy w górę!
pchamy na koncertach ten numer! (pow, pow, pow)
łapy w górę!
no sorry, inaczej nie umiem! (nie, nie, nie)

[zwrotka 2: porto]
zdeterminowany dzięki ich nienawiści
bo to by cel ziścić – będę iść
póki nie zabraknie sił mi
życie to wyścig, a wokół psy jak w need for speed
nie, nie płacą mi za rap
jedynie wpierdalam sam w to kupę siana – to pasja (ta)
mam ciary na barach, gdy ślimak podsyła wetransfer mi do pobrania
to będzie hit lata! (ta, ta)
szczecińska dynastia!
chcę wyższy standard niż paczka na kwartał, lub życie na ratach
jak boa oplata to nam krtań, pierdolę życie pod zastaw
bliscy powinni pomagać, wstydźcie się kurwy bo wstydzę się za was, tak!

[bridge: porto]
ludzie są dziwni, słuchają się innych co najmniej jak własne umysły, już by im skisły (skisły)
może właśnie dlatego nie dogadamy się już nigdy (nigdy)
nawet nie boli mnie wasz brak, bo dla was to i tak od dawna ma dusza została sprzedana u diabła, nieprawdasz?
[refren: porto]
powiedz jak mam zginąć skoro stają za mną ludzie murem
porto, szczecińska dynastia – oficjalny głos podwórek!
łapy w górę!
pchamy na koncertach ten numer! (pow, pow, pow)
łapy w górę!
no sorry, inaczej nie umiem! (nie, nie, nie)

powiedz jak mam zginąć skoro stają za mną ludzie murem
porto, szczecińska dynastia – oficjalny głos podwórek!
łapy w górę!
pchamy na koncertach ten numer! (pow, pow, pow)
łapy w górę!
no sorry, inaczej nie umiem! (nie, nie, nie)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...