azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

feno - degradacja norm i gracja lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
liczy się tylko hajs, prawda niepoliczalna
ten zmarnowany czas nie pozwala, żebym zwalniał
nie słucham twoich kłamstw, więc się nie dam na nie nabrać
obawiam się, że garść jest trochę za mała dla artka

ty ciągle tylko paplasz i robisz to przy świadkach
ta ponura twarz wyczulona jest na skandal
przez to, że robię trap, mógłbym skakać se po kwiatkach
prowadzi mnie pogarda, gdy bierzesz go do gardła

widzę, ile jesteś warta, warta, warta, warta, o!
słyszę tylko: bla, bla, bla, bla, o!
to nie żadna szansa, szansa, szansa, szansa, o!
degradacja norm i gracja (o!)

[zwrotka 2]
nigdy nie ufaj ścierom (nie), one prawdy nie powiedzą (wiem)
liczy się tylko pieniądz, pieniądz, przelot (ej!)
mała papierowa przemoc

artysta jest prostytutką, ekskluzywną kurwą
nie możesz dotykać, ale możesz liznąć twórczość
gdy nadejdzie półmrok, to wszystkim nagle sm+tno
kiedy mnie zabraknie, to zobaczysz, jak tu pusto
trudno jest ćpaaaać, robić hajs i palić jana
biją tu na alarm, gdy im każę wypierdalać
kawa kocha xanax, dawno przestał mi już działać
tyle siana mi to zjada, nie wiem, gdzie się podział balans w tych codziennych sprawach (ej)

a wystarczyło nie dojadać (ye)
moja mała, dobra rada (ye)
chyba jej kupię kwiatka (tak), lub dwa mieszkania (ha)
nara



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...