feno - skala lyrics
[refren: feno]
myśleli, że są tacy sami skoro dawkują stres
po przełamaniu 4 ściany mój fundament to gniew
w kodzie mam zapisany nawyk by brać więcej niż jest
wy macie twarze jak ze skały gdy po prostu się mijamy
bo mnie nie ma w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
[bridge: frank]
patrzę na typa z gablotą, bo już
się przyjrzałem tym blokom
on się nie przygląda fokom
których nie oszpecził botoks
on pewnie ma tego potąd
za dużo papy poleciało w błoto
puste pazery ze złotą powłoką…
[zwrotka 1: feno]
patrzę na typa z gablotą, bo już
się przyjrzałem tym blokom
on się nie przygląda fokom
których nie oszpecził botoks
on pewnie ma tego potąd
za dużo papy poleciało w błoto
puste pazery ze złotą powłoką
wpadasz za chwilę, gdy wpadłeś jej w oko
okoliczności łagodzące są. miałeś
kurwa turbofaze, gdy cię brała na bok
nad ranem prawdziwy sort, gdy widzisz
parszywy blok, gdy myślisz, co, gdzie i skąd, i skąd
i skąd ty tu…
[refren: feno]
myśleli, że są tacy sami skoro dawkują stres
po przełamaniu 4 ściany mój fundament to gniew
w kodzie mam zapisany nawyk by brać więcej niż jest
wy macie twarze jak ze skały gdy po prostu się mijamy
bo mnie nie ma w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
[zwrotka 2: frank]
nie mieszczę się w żadnej skali
jestem niereformowalny, bliscy
się martwią, bo w połowie martwy
przekręcam licznik dwa razy
wciśnięty w podłoge jakbym
przekope gdzieś dostał niejedokrotnie
wymieszany z błotem, a okazji których
niewykorzystałem wydzwaniają do mnie
czasem pochopnie stawiane są kroki
skutki uboczne przyjmuję na klatę
a ciebie to boli, ej kurwa to z toba
coś nie tak wariacie. przeżyłem bardzo
dużą dozę goryczy, przepiłem ją wódką i
teraz se tańczę. proszę nie pierdolić mi
co się liczy, pozwólcie że sam sobie
wszystko ogarnę, ej
nowy dzień, ten sam ja
zrzucam stres, zwalniam czas
od skrajności w skrajność, a trzymam
się jakoś i tak. nowy dzień, ten sam ja
zrzucam stres, zwalniam czas, od skrajności
w skrajność, a trzymam się jakoś i tak
[refren: feno]
myśleli, że są tacy sami skoro dawkują stres
po przełamaniu 4 ściany mój fundament to gniew
w kodzie mam zapisany nawyk by brać więcej niż jest
wy macie twarze jak ze skały gdy po prostu się mijamy
bo mnie nie ma w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
bo się nie mieszczę w waszej skali nie, nie, nie, nie, nie…
Random Lyrics
- silk & steele - don't talk to strangers lyrics
- aarav & robert - khamoshi lyrics
- guided by voices - free agents lyrics
- mya (maxi y agus) - fuiste mía (part. ha*ash) lyrics
- colin watts - closer lyrics
- ángela torres - arrabalera lyrics
- kizaru - rip culture lyrics
- martie faye - angel lyrics
- birdpen - trust lyrics
- tharealjayhawk - intro lyrics