azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fenomen - sensacja lyrics

Loading...

[intro: żółf]
ty, posłuchaj, po co gadasz na temat rapu?
nic o nim nie wiesz
po co robisz z tego wielką sensację i wielki halo, co?
posłuchaj, usiądź, zastanów się i dopiero coś powiedz
(dobra startujemy)

[refren x2: żółf, ekonom, ziaja]
ty robisz sensacje, a ja rap w miasto puszczam
bo w tym jest dusza rap, rap w miasto puszczam

[zwrotka 1: ekonom]:
ci, co nie znają się wcale najwięcej mówią o tym zawsze
o całej tej muzyce, o tym, że siedzę na ławce
robią z mc’s narkomanów, bo ktoś lubi palić trawkę
sam już nie wiem co widzę, gdy na was patrzę debile
krytykujesz mą muzykę choć słyszałeś ją przez chwile
nie rozumiesz, co mówię, bo metafory są zawiłe
popatrz, mówisz o nas margines, sam jesteś idiota
każdy zdrowy chłopak pisze o tym co na co dzień widzi
flota, bieda, martwi, żywi, zakłamani i prawdziwi
czy nas za to nie nawiedzisz, że mówimy prawdę całą?
o tym, że każdy dzisiaj hajsu ma za mało
może za to, że niektórzy z nas się uczą i pracują
są naprawdę normalni, jednak jakoś nie pasują – bzdury
nie rób sensacji z hip-hopowej kultury
nie jesteś pierwszym, który patrzy z góry i widzi chmury
niestety, patrząc pod nogi całe życie jest ślepy
a może nie ty dajesz pomysły na takie programy
zobacz “rower błażeja”, pytali jak się witamy
takie barany jak ty mają najwięcej do gadania
my robimy swoje, ty chociaż nie rób zamieszania!

[refren x2: żółf, ekonom, ziaja]
ty robisz sensacje, a ja rap w miasto puszczam
bo w tym jest dusza rap, rap w miasto puszczam

[zwrotka 2: żółf]:
słyszałeś już fenomen, ale nie wiesz, co cię czeka
teraz czekasz, chwile poczekaj, zamknij pysk, bo czas ucieka
następna płyta od poprzedniej lepsza o deka lub o więcej
tego właśnie chce – w górze ręce na koncercie ludzi coraz więcej
i przy hi-fi, tą satysfakcje daj mi (daj mi)
swoje miejsce zajmij, najpierw głową rusz
potem co masz mówić mów
tysiące głów poruszanych w rytm bitów i słów
bez kitu, ty tam sam a my tu razem
powiesz, że tak nie jest, nie tym razem
słowa z królestwa wiecznych wiatrów, nie z gazety
one dają po uszach, wiesz, czemu cię to rusza
bo słuchasz fenomenu, w tym jest dusza
rap w miasto puszczam (w tym jest dusza)
rap w miasto puszczam

[refren x2: żółf, ekonom, ziaja]
ty robisz sensacje, a ja rap w miasto puszczam
bo w tym jest dusza rap, rap w miasto puszczam

[zwrotka 3: ziaja]:
słyszysz to fenomen, więc na pewno cię to ruszy
nastaw uszy i posłuchaj co płynie z tych duszy trzech
weź głęboki wdech, bo każde słowo kruszy
każdy rym ogłuszy wszystkich tych, którzy lubią
komentować, krytykować choć w temacie się gubią
o rapie dziwne rzeczy mówią, że jest taki a nie inny
czy jesteśmy winni za to? każdy mówi to w co wierzy
o tym, co na sercu leży, że zajawkę swoją szerzy
ty tymczasem mówisz, że to jest zły przykład dla młodzieży
więc niech bit uderzy głośniej i zagłuszy twoje słowa (tak)
nie masz pojęcia czym jest kultura hip-hopowa
każda głowa w tym samym rytmie się porusza
w tym jest dusza, rap, warszawski rap w miasto puszczam
cały sęk w tym, teraz do wszystkich pań chętnych
zapraszam na scenę, zatańczcie z fenomenem
i powtórzmy razem hasło: rap, rap puszczam w miasto

[refren x2: żółf, ekonom, ziaja]
ty robisz sensacje, a ja rap w miasto puszczam
bo w tym jest dusza rap, rap w miasto puszczam

[cuty]
(nie ma mowy o kontroli) (dajemy po oporach)

[refren x4: żółf, ekonom, ziaja]
ty robisz sensacje, a ja rap w miasto puszczam
bo w tym jest dusza rap, rap w miasto puszczam

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...