azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fezz official - chleb lyrics

Loading...

[refen: fezz]
jebie cały świat jak kosmici się pytają mnie
dzisiaj ważę gram – miesiąc temu tylko miałem chleb
zrobię jeden tatuaż na ramieniu z tym co musiałem jeść
teraz tylko palę, palę, robię muzę, odpowiadam “cześć”
mój squad nigdy nie śpi – muza leci całą noc
w dzień oddzielnie wydajemy cały, cały sos
pizza wieczór u mnie – mama wie co to znaczy coś
starzy k-mple mnie błagają żebym dał im głos

[zwrotka: seven]
rozbite puszki, kartony, butelki
dawaj tu typie ten hajs no i dzięki
za małolata chciałem tu wbić w mainstream
za małolata chciałem być najlepszy ej
typie jestem małolatem, mam 13 lat i typie mam talent
więc robię ten trap, może coś dostanę, ej
wbijam tu znowu arkowi na feata, robię ten fejm jak jakiś kosmita
wrzucam tu zwrotę i na miesiąc znikam, i nie chce bym przestał się klikać ej
robię ten hajs by było na chleb i robię co chcę, typie odwal się, robię ten cash, robię ten cash, cash, cash
samochody robią skrrrt, skrrrt
karabiny robią pew, pew
bankomaty robią plik, plik
telefony robią pik, pik
a nowe nuty robią cash, cash, cash na cash

[refen: fezz]
jebie cały świat jak kosmici się pytają mnie
dzisiaj ważę gram – miesiąc temu tylko miałem chleb
zrobię jeden tatuaż na ramieniu z tym co musiałem jeść
teraz tylko palę, palę, robię muzę, odpowiadam “cześć”
mój squad nigdy nie śpi – muza leci całą noc
w dzień oddzielnie wydajemy cały, cały sos
pizza wieczór u mnie – mama wie co to znaczy coś
starzy k-mple mnie błagają żebym dał im głos

[zwrotka 2: szymek]
słońce znika na tym niebie i wychodzi strach
wszyscy w klasie się lubili ja siedziałem sam!
nigdy się nie chciałem zmieniać – chciałem robić hajs
uczę się nawijać ty się uczysz hejtować
młody szymek już niedługo będzie w twoim mieście
pokażemy ludziom jak się bawić na koncercie
siedzę przy tym bicie a ty siedzisz na imprezie
ty podjedziesz tico, ja podjadę mercem, ej
kiedyś mieliście mnie w dupie – dziś mnie macie na tapecie
dziś nie liczę chwil, chwile są już dla mnie fejkiem
dziś nie liczę chwil, chwile liczy budzik (beng, beng)
ej, kiedyś jeszcze tu zabłysnę
do ciebie dzwoni messenger – do mnie dzwoni tinder
moi ludzie obok twoich dawno zjadł ten biznes
moi ludzie obok twoich dawno zjadł ten biznes

[refen: fezz]
jebie cały świat jak kosmici się pytają mnie
dzisiaj ważę gram – miesiąc temu tylko miałem chleb
zrobię jeden tatuaż na ramieniu z tym co musiałem jeść
teraz tylko palę, palę, robię muzę, odpowiadam “cześć”
mój squad nigdy nie śpi – muza leci całą noc
w dzień oddzielnie wydajemy cały, cały sos
pizza wieczór u mnie – mama wie co to znaczy coś
starzy k-mple mnie błagają żebym dał im głos



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...