fezz official - fastcar lyrics
[refren]
jadę fastcar tak jak nascar je, korona nie maska, czoło nie opaska
i tak za dużo spalę, i kapcia i jointów pare, na prawdę tu zostanę, nawet jak otworzą bramę dalej
[zwrotka 1]
świecą na mnie jak jebana lampa, to nie neon – xenonowe światła
los dwa lata robił mi tu pranka, to samo ci powie twoja koleżanka
moje oczy szklane jak szklanka bo jest biało jakbym zjeżdżał na sankach. tylko czekam aż mi wpadnie bańka, powiedz kolegom że ja robię hajs sam. moje alterego robi falsestart, wyjechało z tego miasta, nie ufam błędom z mojego obrazka, powiedz dlaczego za pengą stoi maska. jadę jedną ścieżką moim fastcar bo mam głośne jointy jak w oklaskach, bo mam groźne jointy jak ich maska, bo mam dziwne jointy jak ich laska, podbijaj po foty jak chcesz hasła
[refren]
jadę fastcar tak jak nascar je, korona nie maska, czoło nie opaska
i tak za dużo spalę, i kapcia i jointów pare, na prawdę tu zostanę, nawet jak otworzą bramę dalej
[zwrotka 2]
gdy jaram to za mną się kurzy, o, pół nieba tym mogę zachmurzyć, o, potem rarri odjechać zasmucić ich – wtedy się dowiedzą kto tu ma ten plik
teraz osiem stów a kiedyś osiem giga, sam to zrobiłem ale nie na migach. otwarta na mnie jest każda muzyka, yeah
kiedyś zrobię coś ale nie dla widza, póki co co wieczór wjeżdża pizza i oglądam f1 w telewizjach, gdy będę jeden to chętnie powie telewizja bo będę warty więcej niż mona lisa, je
jadę szybko moim fastcar bo znam się na paskach, przez to że na linii z ziomami wybuchamy jak dynamit, je
[refren]
jadę fastcar tak jak nascar je, korona nie maska, czoło nie opaska
i tak za dużo spalę, i kapcia i jointów pare, na prawdę tu zostanę, nawet jak otworzą bramę dalej
[zwrotka 3]
jeśli mnie potrzebujesz to ziom zadzwoń do mnie, póki co nic nie robię i patrzę jak joint płonie. nie obchodzi mnie co wszyscy mówicie w necie o mnie, ja żyję nie na jednym świecie – o tym staram się zapomnieć. pojadę fastcar kiedy będę chciał, jeśli coś będę z tego miał, gdy przyjadę to ciecie tylko zrobicie hał
[refren]
jadę fastcar tak jak nascar je, korona nie maska, czoło nie opaska
i tak za dużo spalę, i kapcia i jointów pare, na prawdę tu zostanę, nawet jak otworzą bramę dalej
Random Lyrics
- abney park - its never been easy lyrics
- home free - ring of fire (v2) lyrics
- allegiance - spjutsången lyrics
- dani m - tennäh lyrics
- waltmann - paye ton 16 #09 [walter & zoonard] lyrics
- locura terminal - criminologia lyrics
- the jackson 5 - i hear a symphony lyrics
- sheppard - a grade playa lyrics
- caravan - if i could do it all over again, i'd do it all over you lyrics
- the 6ths - when i'm out of town lyrics