filipek - klaustrofobia lyrics
[zwrotka 1]
oksymorony i antytezy zagłuszam braggą
zdrowy rozsądek, ch0r- ambicje, cały mój świat to jeden paradoks
nie mam już nerwów, czuje to każdym tym chromosomem
jak wola walki, gdy widzę ludzi, błaga mnie tutaj o lobotomie
byłem normalny, dziś się tak nie nazwę
banda wariatów, ja obok nich, w rapie jak w locie nad kukułczym gniazdem
cały ten rap to skok na bungee, spadam przez niego na łeb na szyje
gdybym się odciął byłoby gorzej i dobrze wiem, że nie przeżyje
frustracja to dziwne słowo, jest z tobą źle kiedy ta kurwa determinuje ci osobowość
może i chciałbym coś zmienić
miałem zdobywać szczyty, a mam przyziemne problemy
znowu uciekam we własne ja, zamknięty w sobie, nie wiem co zrobić
do tego stopnia wyalienowany, że nawet ostatnio wóda nie wchodzi
nie wierzę własnym oczom, przy obserwacjach świata
jezus już mnie uprzedził, uważaj na judasza
[refren]
mam klaustrofobię, zamknięty od wewnątrz, szukam ucieczki tu
chcę się otworzyć, a strach przed ludźmi, psuje mi każda z prób
znam cztery ściany, a każda z nich jest moim towarzyszem
boję się tego, że tak zostanie, gdy w końcu zrobię research
[zwrotka 2]
wracam o 5, śpię do 15 tak całe życie
różnica godzin, sprawia, że myślę, że stylem bycia trafiłem w dychę
znów robię research kto jest zaufany, a kto świecił mordą na instagramie
gdy były tany i pijackie stany i nie pogadamy
a słowo przepraszam jest dla mnie kurwa, jak harakiri
jak mam trzymać pion, gdy wszyscy wokół już wychylili
to mi się wkręca jak k-mplom wizje kwasach
muszę się tu wykrzyczeć jak fryzjer midasa
przed snem liczę swe błędy, zamiast owieczek
alkohol przeszkadza mi w dobrym obliczeniu
mam dyskalkulie jest ich za dużo przecież
liczyłem tylko te, te po przebudzeniu
zapach sukcesu przyprawiał o malignę
zrobiłem dezynfekcje swym własnym egoizmem
jestem jak rosja, duma mnie ogranicza
dla ciebie buc, dla swoich chłop z milicza
[refren]
mam klaustrofobię, zamknięty od wewnątrz, szukam ucieczki tu
chcę się otworzyć, a strach przed ludźmi, psuje mi każda z prób
znam cztery ściany, a każda z nich jest moim towarzyszem
boję się tego, że tak zostanie, gdy w końcu zrobię reaserch
Random Lyrics
- greta svabo bech - all my bones lyrics
- father - comin back lyrics
- a.r. rahman ,thalapathy vijay - verithanam -bigil lyrics
- 257ers - fick wer du bist lyrics
- the neal morse band - vanity fair lyrics
- kurtoazija - vidimo se sutra lyrics
- bugatti beez - my way lyrics
- 83hades - 6kfr333style lyrics
- malos cantores - musica sarda lyrics
- tonino (fr) - infime immensité lyrics