azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fiłoń [pl] - szkoda lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
trochę nie kumam że to już jest koniec
lecz nie wiem czy bym chciał powiedzieć ci w oczy to coś, czego nie weźmiesz za fałsz
co w ogóle byś chciała wysłuchać, tak lubiłem ci szeptać do ucha
być z tobą w tych trudnych momentach, kochać się do rana po procentach
nie, nie będę wyjmował tu brudów nigdy o to nie musisz się bać
nie czuję do ciebie żadnych pretensji jedynie wewnętrzny strach o ciebie
i to będę czuł już zawsze, chcę oduczyć się myśleć nim zasnę, naprawdę, wszystko jest gówno warte

[zwrotka 2]
to brzmi jak b-n-lny numer, ale uwierz, nigdy nie było tak ciężko wywalić całą prawdę na zewnątrz która opiszę codzienność
jestestwo tak szare i nie zrozumiałe, latami uczyłem się ciebie na pamięć
pamiętam te twoje perfumy kochanie jak mieliśmy w dupie kotek z dobrych manier
może dlatego żyje jakby w półśnie bo mam ślady twojej szminki na mojej poduszce
gdy byliśmy po raz ostatni, gubię się w tej matni
związek idealny wykreowany przez mydlane bańki

[bridge]
no ale mniejsza z tym, zawszę będę ci kibicował
trzymał kciuki, wspierał mentalnie
c-kolwiek wiecej powiem teraz zabrzmi jak jakiś głupi frazes więc po prostu trzymaj się, joł, na razie

[outro]
biegnę dalej sam…



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...