azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

firma – walka z systemem lyrics

Loading...

[intro: bosski roman]
jebane media oskarżają nas o
pranie mózgu młodemu pokoleniu
zarzucają że to my wymyśliliśmy modę na
jebanie policji i nienawiść do systemu

[refren: bosski roman]
walcz, walcz z systemem
walcz, walcz z systemem
walcz, walcz z systemem
mój ziom mówi prawdę oszukują okradają nas
zrób zrób zrób tu hałas
zrób zrób zrób hałas
zrób zrób zrób hałas

[zwrotka 1: bosski roman]
bliżej przyjrzyj się temu, bojkotowi prawdziwemu
odwrócą ogonem kota, by odsunąć od problemu
a fałszywym oskarżeniem robią sobie z nas ofiary
przy tym zarabiają sami, firma z wami ciśnie dalej
ludzie mają dość policji przez to jakie macie kadry
bez szacunku, szmaci mundur skorumpowany bezkarny
łeb jebany sieje krzywdę mataczenie, spustoszenie
niszczy młodym ludziom życie, bije i straszy więzieniem
politycy, urzędnicy basują na znieczulicy
okradają polskie państwo, a z nas robią chuligaństwo
upodlone jest mieszczaństwo, upodleni też rolnicy
łatwo rządzić głupią masą kiedy ludzie wokół dzicy
ludzie biją się o krzyż, a gospodarka kuleje
bo zasłonę dymną robią wam przed nosem ci złodzieje
ci co najwięcej nakradli, stoją tu po stronie prawa
a ci którzy chcą z tym walczyć, wyzywani są od diabła

[refren: bosski roman]

[zwrotka 2: tadek]
system nas okrada, właśnie za to ja go jebie
walcz z systemem by nie zniszczyć go lecz zmienić
by całe twoje pieniądze nie poszły do ich kieszeni
słuchaj jak te rymy zdopingują i doradzą
nasz największy oprawca właśnie jest tu naszą władzą
walcz, walcz z systemem
przez to że te kurwy rządzą my musimy być podziemiem
możesz myśleć że jest dobrze, idąc przez rynek w swym mieście
proponuje jednak w inny rejon wejście
zajrzyj do szpitali i biednych dzielnic podwórka
zobacz na tych ludzi w jakiś żyją tu warunkach
walcz, walcz z systemem
to jest stary układ w komunizmie ich korzenie
zajętego skręconego, ośmiu mają już na dołku
każdy z nich wyłapie, przykuty siedząc na stołku
a jak zdarzy się przypadkiem że za mocno kogoś zleją
to na baś dla policjanta dla spokoju mu przyjebią
więc krzyczmy razem głośno “walcz z systemem”
oni stoją za tą biedą i ludzi upokorzeniem

[refren: bosski roman]

[zwrotka 3: lukasyno]
zbliża się czas vendetty, europo wschodnia
w moim sercu tli się ogień jak pochodnia
z ulicy na ulice, nielegalny przekaz
na mojej dzielnicy żyje tym każdy dzieciak
każdy młody i starszy co drugi w branży
lata za swoim żyje z niewielkiej marży
patrzy życiu w oczy i na los się nie skarży
ej malczyk, musisz wiedzieć o co walczysz
koś szmal, bądź zdrów i żyj na powierzchni
jebać tych co na wrogą drogę przeszli
my mamy to czego oni mieć nie mogą
kiedy robi się gorąco, wiem że ludzi mam za sobą
ambicja nie pozwala mi kopać sobie grobu
nie oglądam się na boki i idę wciąż do przodu
złota wolność, herb mego rodu
ma rodzina rośnie w silę za to dziękuje bogu
kartel nie chce naszego rapu, tv nie chce naszego rapu
media boją się prawdy, chłopaku
pytam cie czy tak wygląda nasz obiecany zachód?
walcz i nie daj się zakuć

[refren: bosski roman]

[outro: bosski roman]
oni chcą nas okupić
oni chcą nas skłócić
oni chcą nas kupić
otępić okraść i upić
zabierają nam wolność
myślą że wszystko wolno
kiedy w końcu pozory to sypią
gdy patrzę na kraj a to chyba nie szybko

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...