azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

floral bugs - meduza lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
mac+mac+macki meduzy oplatają nowy etap
wchodzę znów do jubilera w kapturze i czarnych dresach
z armią nie bierzemy jeńców, stygnie krew nam na bagnetach
swojej nie kupiłeś kwiatów, znowu muszę ją pocieszać
mamy stilo tak chore, sięgasz po taboret
do tego po linę, ja po koronę
ty mnie nie zabijesz, bugs terminatorem
my kładziemy minę słuchając ramones
na ile wycenisz, co oddycha w tobie
na ile to bestia, ile człowiek
na ile to kwestia jak duży zarobek
i czy w paru kwestiach ujmę spowiedź
meduza, trzymam za zasad się tak jak yakuza
ona tańczy nago, węże na jej głowie kryją uraz
po stopach spływa jej hennessy, a nie tania wóda
czego nie widziała w filmach, będzie mogła ujrzeć u nas

[bridge 1]
jej spojrzenie zamienia w kamień zawartość spodni
jej spojrzenie kusi mnie do popełnienia zbrodni
jej spojrzenie zamienia tych typów pustych w zombie
meduza, meduza, chodzę półprzytomny

[refren]
jaki regres?
ej, biggie smalls, be+be+bejbe
kim ty jesteś by mówić czym jest szczęście?
łapiesz bezdech, my wciągamy powietrze
meduzy na nas, płyniemy po należne
ej, biggie smalls, be+be+bejbe
kim ty jesteś by mówić czym jest szczęście?
łapiesz bezdech, my wciągamy powietrze
meduzy na nas, moja rodzina selfmade

[bridge 2]
potrzebuję swojej kobiety, butelkę hennessy i nasz apartament
a o tym, co działo się wczoraj wieczorem, to porozkminiamy dopiero nad ranem
potrzebuję swojej ekipy, butelkę moeta i miejsca na granie
a o tym, co działo się wczoraj wieczorem, to mógłbym powiedzieć tylko rozjebane, amen

[zwrotka 2]
młody bugsy, chcę więcej kaski i żeby bass bił
oklaski dla mej watażki, jak gramy main scene, to must be
i patrzcie łaczki jak wjeżdzam w mainstream z tees 90s
ubieram white trip mając lat nineteen
halo barbie, pakuj swój plastik i nagle blask znikł
hypebeast, ubieram nike’i, nawija white kid
white b+tch, mam luz w przewózce, czuję się jak young g
chowaj gangi i klamki, suko to nie jest groove street
ayy papi, wbijamy sobie szpilki do mapy
i’m happy, dedykuję numer dla big papy
get popping, kilka metrów w górze jak alladyn
mój producent paczki beatów mógłby robić dla al+kaidy

[refren]
jaki regres?
ej, biggie smalls, be+be+bejbe
kim ty jesteś by mówić czym jest szczęście?
łapiesz bezdech, my wciągamy powietrze
meduzy na nas, płyniemy po należne
ej, biggie smalls, be+be+bejbe
kim ty jesteś by mówić czym jest szczęście?
łapiesz bezdech, my wciągamy powietrze
meduzy na nas, moja rodzina selfmade

[outro]
potrzebuję swojej kobiety, butelkę hennessy i nasz apartament
a o tym, co działo się wczoraj wieczorem, to porozkminiamy dopiero nad ranem
potrzebuję swojej ekipy, butelkę moeta i miejsca na granie
a o tym, co działo się wczoraj wieczorem, to mógłbym powiedzieć tylko rozjebane, amen
potrzebuję swojej kobiety, butelkę hennessy i nasz apartament
a o tym, co działo się wczoraj wieczorem, to porozkminiamy dopiero nad ranem
potrzebuję swojej ekipy, butelkę moeta i miejsca na granie
a o tym, co działo się wczoraj wieczorem, to mógłbym powiedzieć tylko rozjebane, amen



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...