azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

flores - bloki, klatki, ławki lyrics

Loading...

[zwrotka 1: flores]
mówili, że spod klatówy, nie wyniosę nic prócz szluga
to mój czas, więc rap nie może się nie udać
rzucam na szerokie wody swoją twórczość
wytykali mnie palcami nazywając to wskazówką
wszystko pięknie, gdy idzie zgodnie z planem
ale gdy się sypie, no to nikt ci nie zostanie
ławka i ziomy, z którymi prze-jarałem setki wiader
na tej samej ławce, przelizałem setki panien
nie zmienia się nic, to marzenia ściętej głowy
niby więcej widzę, mam wszystkie rodzaje agnozji
oczy dookoła głowy, sharingany w całym ciele
jak nie będziesz na oriencie, możesz stracić wiele

[ref: flores]
życie na osiedlach, dało się we znaki
dlatego najlepiej znamy – bloki, klatki, ławki…

[zwrotka 2: adzky]
bardziej hip-hopowy niż gibon pod klatką, ej
łatwiej wpaść na przypał niż na pomysł, znasz to też
życie spontan, wiecznie nastukany koleś
choć nigdy nie grałem w golfa, kiedś zaliczyłem dołek
jak jesteś ode mnie z miasta pewnie zaliczyłem siorę
idę na dwór nie na pole, odpal lont, a potem flow, ej
odpal lont, a potem flow, jestem pierdolonym donem, kradłem ci kanapki w szkole, kurwa
chcesz mi dorównać? adzky to furiat
mimo tych samych zasad walka jest nierówna
to równa się temu, że jesteś skreślony to wina systemu
zawijam się homie, bo nie chcę już patrzeć na ryje tych wszystkich co mieli coś zdobyć, jedyne co robią to mielą ten towiec, mam wiele na głowie, więc co trzeba robię i patrzę na siebie jak człowiek, choć sam się nie widzę we własnej osobie, lider w tej lidze we własnej osobie, chciałeś bym rozjebał, ej właśnie to robię, pozdro

[ref: flores]
życie na osiedlach, dało się we znaki
dlatego najlepiej znamy – bloki, klatki, ławki…



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...