azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fonciak - na tarczy lyrics

Loading...

[zwrotka 1: fonciak]
czy ktoś znajdzie się na tej sali co ma ochotę ludzi zbawić
też chcę mordo życie z australii, ale częściej mordo czeka rozpad jugosławii
też mordo lubię smak bakalii, lubię ciuch z italii, lubię czuć, że wiesz o czym mówię
lubię jak po molly nie straszny tobie żaden instrument
moja muza zawsze była tutaj ze mną, nawet kiedy wiało chłodem na wyłączność
mówisz, że za swoją pójdziesz w ciemno, ja bym nie potrafił wskazać, w którą by się cofnąć
cały w odłamkach ze szkła, więc pół życia nie wiem za co się zabrać
druga połowa płynie we łzach
już nie zwalniam jak ambulans (ej)
kto tu połknął sobowtóra (ej)
niunia koi nerwy synekura, ona lepki język, gładka skóra
z czego cieszysz się jak strzelasz samobója, nie na zeszyt bo tak to jest łatwo fruwać
w każdym mieście pekin cały w kulach, ważny respekt po co schodzić w bólach
temperatura wzrasta, zapowiadają lato 30+
ja opaleniznę noszę od miesięcy stary będzie co najmniej dwóch
bo w pracy łatwiej złapać kolor nie, że kurort wakacyjny o ironio
wspominałeś coś, że nogi bolą? w drodze na szczyt zawsze jest wesoło
obiecałem ci to na pierwszej płycie bo znudziły mnie freski jaskiń
obiecałem ci to na pierwszej płycie, że nie przyjmę pseudonimu samozwańcy
eks k+mple wracają na tarczy, już wiesz dlaczego wtórni
prościej budować ciało niż związki i trwałe relacje z ludźmi

[refren: fonciak x4]
eks k+mple wracają na tarczy, już wiesz dlaczego wtórni
prościej budować ciało niż związki i trwałe relacje z ludźmi

[zwrotka 2: fonciak]
znam też miejsca gdzie nie świeci słońce
masz z tym problem to się typie postrzel
nie każdy wzór chciałby być wzorcem i właśnie dlatego nim być musi
ciebie dym dusi mnie bardziej relacje, gdzie wszystko być musi znacznie utarte
spalić tę kartę, przetarte ścieżki tylko zimą mogę nimi się przejść i
kocham mych braci, mogę być dla nich jak dźwignia
bo jeśli coś znaczy przyjaźń w dzisiejszych czasach to musi być silna, skurwysyńsko silna
moja siła jest inna, moja wiara jak biblia, jest autentyczna
muszę gotowy na zwroty być jak amfibia, gotowy na loty bo liczy się tu precyzja
mam parę eks pozycji w swojej ekspozycji
nie nauczyłem ich więcej niż paru tych sekspozycji, powiem więcej – nie żałuję
z ukochaną trzymam dobry kierunek a to numer
jak nie jesteś sobą nie pomoże wizerunek, a to numer
tych wielkich raperów miałem dawniej za pół bogów
dopóki o mnie nie wspomniałeś jak o młodym bogu, wskaż właściwy powód
obiecałem ci to na pierwszej płycie bo znudziły mnie freski jaskiń
obiecałem ci to na pierwszej płycie, że nie przyjmę pseudonimu samozwańcy, nigdy

[refren: fonciak x4]
eks k+mple wracają na tarczy, już wiesz dlaczego wtórni
prościej budować ciało niż związki i trwałe relacje z ludźmi

[zwrotka 3: kpsn]
problemy wracają na tarczy, nikt nie pyta co tam
w rok odrobię te credo choć żyję ledwo bo to dom, robota
czekałeś na feata fonciak trochę długo, zawsze zaległości mnie gubią
potem se lecę z wódą w niedzielę mówiąc, że nadejdę jutro
w chuj mi głupio jeszcze trochę młody, po trzydziestce pewnie wypadną dyski mi
co dzień jest (?) po mieście nie dzwonię do mamy by dała tu kwit
dzwoni compadre mówi, że nie chce żyć, słyszę jego głos jak siebie sprzed dwóch płyt
więc nie mów, że monotematyczne mam podejście, tamten piotrek już znikł
i co nie mam flow? nie mam charyzmy?
jak nie chcę to nie chce, więc nie pchaj pod ryj mi
mówili, że dziwny, stawiali krzyżyki koła adoracji zwykłe
nie jara mi komuś utrudniać życie ja uprzejmym typem ppd (?) i chowaj brzytwę
rozwijać skrótu nie muszę sk+ma ten co trzyma się mocno
jak sprawa to „ej byku, mordo” jak jest lipa to grzeję samotność
ja daję endorfinom wolność i zasypiam spokojnie
niech wracają na tarczy ja wygrałem wojnę, elo fonti, tutaj był piotrek, yo

[refren: fonciak x4]
eks k+mple wracają na tarczy, już wiesz dlaczego wtórni
prościej budować ciało niż związki i trwałe relacje z ludźmi



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...