azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

frania - panaceum lyrics

Loading...

znów znieczulający środek
przepełnia twoje serce
i nie odróżniasz jawy od snu
i choć dobrze wiesz
gdzie masz swoje miejsce
powoli przestaje
cię to obchodzić już
prawdziwa miłość to nie sztuczna euforia
ale też nie prezenty i nie bukiety róż
widywałaś kogoś co dnia, teraz dzieli was
więzienny mur

nic nie wiedzą, a osądzać chcą
tak łatwo spaść
gdy latasz zbyt wysoko
kiedyś znajdę lek na całe zło
mówią, że nie ma szans
a pochopność wciąż prowadzi ich na dno

znów znieczulający środek
przepełnia moje serce
w doskonałości tracę grunt
i choć mówiłam
nie upadnę nigdy więcej
wiem, że to kolejna
z bożych prób
prawdziwa miłość nie patrzy na lata
i podobno też nie liczy czasu
i tak kiedyś pęknie ta krata
nie zapomni o nas
anioł stróż

nic nie wiedzą, a osądzać chcą
tak łatwo spaść
gdy latasz zbyt wysoko

nim zboczysz z trasy w lepszy świat
załgany eden zmyli szlak
zastanów się
czego właściwie chcesz
nim wypłowieją ostatnie z barw
wypali się ostatnia z gwiazd
zatrzymaj się
czy tak, jak oni chcesz skończyć na dnie?

nic nie wiedzą, a osądzać chcą
tak łatwo spaść
gdy latasz zbyt wysoko
kiedyś znajdę lek na całe zło
mówią, że nie ma szans
a pochopność wciąż prowadzi ich na dno



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...