azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

frosti - niechciany nielubiany lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
“nie da się pracować z tobą” — słyszę to całe życie
mówiła mama, trener siatki i każdy nauczyciel
zmieniałem szkoły, nie dali rady okiełznać nigdzie
generator problemów — piąty raz mam zmienić ksywkę?
gdzie nie przyszedłem był zgrzyt, ej
“ty to kubuś fajny chłopak jesteś, ale kurwa męczysz co chwilkę”
żaden manager nie wytrzymał jak miał gorącą linię
a nie zarobię im jak drake, więc potem mieli mnie w piździe
samolot na blok mieliśmy o piątej rano
o 23 piszą w studio “odwołano”, kurwo pojebało?
jebać was, a fusto by tobie kiedyś najebie garści
nauczysz się mnie nie lekceważyć, a patrzę z warszawy
jak lekceważyli w labelach, w których w końcu chcieli wydawać prawdziwego hustlera
ale nie przepalili charakteru, który im nie mieścił się w exelach
bo moje ambicje to bycie freshmanem ex+excela

[bridge]
robię to dla mojej największej fanki
kocham cię mamusiu i jeszcze w końcu zarobię hajsy
to ja, niechciany, nielubiany, lecz nigdy dla ciebie
za długo klepałem biedę, dziś naklepię biedzie

[refren]
to ja, niechciany, nielubiany, na głowie podziabany, na sercu poraniony
nigdy nie przychodzę sam, zawsze ze mną są problemy
a w głowie mam demony z którymi ustalam plany
to ja, niechciany, nielubiany, na głowie podziabany, na sercu poraniony
nigdy nie przychodzę sam, zawsze ze mną są problemy
a w głowie mam demony z którymi ustalam plany
[zwrotka 2]
za siedem złotych za godzinę z berym w nocy odśnieżałem dworzec
stamtąd na lekcje do szkoły, kurwa usnąłem na wosie
a i tak zdałem maturę, kurwom zagrałem na nosie
a czasem musiałem kimać w autobusie całą nockę
od dzieciaka persona non grata nie chcieli mnie zapraszać
za uliczny przy dzieciakach z dobrych domów
z za dobrego domu przy streeciakach
w domu problem, w szkole problem, wszędzie kurwa, za co znowu mam przepraszać
tato mówię do ojczyma, dziadku do ojczyma mamy
więc czego oczekujesz mówiąc ty zachowuj normalnie się
jak moje życie to od podstawy już rozjebane jest
jak budujesz dom na plaży to się nie zdziw jak zawali się

[bridge]
robię to dla mojej największej fanki
kocham cię mamusiu i jeszcze w końcu zarobię hajsy
to ja, niechciany, nielubiany, lecz nigdy dla ciebie
za długo klepałem biedę, dziś naklepię biedzie

[refren]
to ja, niechciany, nielubiany, na głowie podziabany, na sercu poraniony
nigdy nie przychodzę sam, zawsze ze mną są problemy
a w głowie mam demony z którymi ustalam plany



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...