azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

frosti rege - 160 wersów dla newonce.radio lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
wszędzie syf, mimo że co drugi co weekend odkurza
wcześniej rzeczy zapowiadał deszcz, nadchodzi burza
miasto powstało na gruzach, się obróci w nie
tu kopciuszki gubią cnotę, pamięć, a nie bucik gucci, weź
kurwy pruły się, jak kurwy pruły się
mam dla nich urynę, wprowadzam do buzi ciecz
obchodzi guzik mnie każdy obłudny cieć
mam dobrą pamięć i wiem kto był obok mnie
do balasów uskuteczniasz chujowy smalltalk
nie marnuj czasu, męczysz dupę, posłuchaj kapoty, numer skasuj
przechodzę na czerwonym a nie unikam pasów
ostra jazda ale nie gotuję cracka
piszę to w nocy, nie po nocy, pieski węszą tropy
ja węszę interes złoty, nie za zło, ty, a za złoto
co tu będzie płynęło jak potok, kurwa będzie potop
to patorenaton, jak wyłączę wam autotune to game over
zabiorę buty, łańcuchy, do budek przywiążę
ludzie znikną od nich gdy znikną pieniądze
ja z kurwami się nie bratam, a było gorzej niż gorzej
życie nauczyło patrzeć głęboko w oczy
badać grunt i uważnie stawiać swe kroki
trzymać pion jeśli nawet przejebany wiatr jest i napierdala strasznie
ja wiem że po nim nie ma chuja, żeby nie było lepiej
nie jestem święty ale wiem, że becel to becel
nie zawsze czyste ręce, ale życie to survival
nie ma czasu by się przygotowywać
się nie poddam, bo czerwień jest pod żółtym na fladze
chłopak ze stolicy, zawsze musi se dać radę
walczy się do końca i to w naszych dna jest
czy to na poważnie czy też balet
kiedyś byłeś ogarnięty gościu, a dziś jesteś petem
nigdy nie patrzyłem na opinię, leciałem przed siebie
nie ma co się podniecać, każda moneta ma rewers
rachunek sumienia – dodaję, mnożę i dzielę
łeb jak stodoła, bo w bani tylko siano
czasem jak stajnia augiasza, szczególnie w sobotę rano
mam swoje za uszami, nie latam z obstawą
tu typy szluga na trzech i jarają się obstawą
zara będę cały w sosie jak w kebabie
składam linie jak narkoman, się zacnie bawię
zbijam pięć z wariatami, bo jest tak w warszawie
jesteś dobry chłopak lub pizda jak teabe
gibony mam grube i dobijam je kciukiem
u ciebie kurwo są cieniutkie, dobijasz je fiutem
patorenaton liże niuni sutek i wlatuje z grubej rury
z grubą rurą i se sunę
prostytutek ja nie zapraszam do tańca
nie interesuje mnie pozytywna niespodzianka
nie że tinder, ale dzwoni żydek, nie tinder
dawaj ryju za winkiel, coś zawsze się kabony przytnie
wygram wojnę przegrałem bitwę
w górach mówią że to jest pikne
u was małe chuje jak pikle
tu słodki sosik jak blikle
po zwycięstwo idę se tak jak w reklamie tesco
widzą mnie, są elektryczni, ale nie jechali teslą
wiedzą że patorenaton to dj
miksuję 2-cb z goudą, ciekawe co z tego wyjdzie
chcesz podwójny rozpierdol, to naciśnij replay
tylko jak się onanizuję idę na łatwiznę
przypałów się naodpierdalałem nie raz
nie wstydź nigdy się przyszłości, pewien zgred mi powiedział
wziąłem to do serca, każdy błąd mnie ukształtował
kiedyś wstyd wgniatał mnie w glebę, dziś twardo stoję na nogach

[break]
www.frostirege.pl, odpaliliśmy preorder mojej płyty midas
dodatkowo mixtape z freestylami i wjazdami w radio
zoo, zoo,zoo, yo

[zwrotka 2]
głodny gry jakbym wyżarł cały apetizer
balet ogień, ale się nie wbijam na remizę
brudny styl jak street, nie champs-élysées
niewielu się wydostanie z gruzów jak przebiśnieg
ciągle afery jakieś, pranie brudów a nie sosu
badeje pełne ale nie obsrane tylko przewóz, a nie osób
fufu a nie tofu, yayo a nie yoyo
wchodzę se do rapgry jak na bojo
patorenatonik to styl warszawskich szpontów
zgredy niech się patrzą, buduję od początku tą scenę
ulicę wy widzicie z samochodów
jebać celebrytów, ścianki, lizanie dupy na forum
jebać te legendy, robię swoją mapę
niewyparzony ryj, a w gorącej wodzie kąpany
ja i moi kompani nie przyszliśmy tutaj hetać
tylko zrobić siano i zagrać kurwom na nerwach
zoo, zoo, zapamiętaj dobrze
to spółka akcyjna, dzieje się coś ciągle
nie ma chorągiewek bo był niejeden huragan
i kurestwa plaga, doświadczyłem co to zdrada
padam żeby powstać, tadam! żyję ryjku
młody makłowicz gotuje se sos na winklu
daję ci temat w porcjach ale mam go w pizdu
bo chcę żebyś sam się pytał kiedy kurwa wyląduje orzeł
nie ma w kredo ożeń
ale [?] z kurwą nawet jak swędzi cię korzeń
nie pasuje cena to zawsze może być drożej
byku nie mam czasu, to jest zoo ale nie dworzec
frosti to marka jak świecąca gruda w samarkach
przyszedł czas żeby zamienić na willę traphouse
to nie twoja bajka byku, zarzuć cartoon cartoon
niestworzone rzeczy jak w garniaku parkour

[break]
rra, yo
latam za sałatą jak danio, prra
frostirege.pl, zoo, zoo, zoo, zoo
zoo, zoo, zoo, prra

[zwrotka 3]
patorenaton to dj
wchodzę na bibę zara coś rozkminię
kolejka pod kiblem
sami raperzy bo kładzione linie
idzie mój człowiek porażony prądem
wchodzimy w realtalk, to spółka zoo jest
mordo jebana ty dawaj na bombę
odpinamy konkret, wow
wchodzę na salony, obcinają kondony
jak idę porobiony w chuj mijam kurwiszony, fuu
typy napięte jak woof woof woof
już wyżarty mają mó-mó-mózg
kryształ i feta, a w tygodniu fit life
motivated, tacy są cool
ty masz jakieś gówno bo to nie jest koko
leci krew z kichawy po każdym pasiurze ziomkom
dzisiaj lecę grubo, lądowanie jutro
gumowych zakrętów na tej trasie, elo
ale pa typeczku jak to bangla
jak jest balanga to wchodzę jak sułtan i jazda
poproszę wódę, jägermeistra
rano pusta kabza, bania, ale jest zajawa raczej
chodź wyjebać dziewięć paczek
za urwaną pamięc to chuj nie interes, ale
było bum tralala
było chaka laka
było ło ho ho ho
było ra ta ta ta
było ło jo jo jo
było ha ha ha ha
typie jak łapię zajawę na gadkę to lepiej zawijaj bo będzie rozkmina
to jest animales, sp zoo
idziemy na balet, będzie zoo
amnezja, choć jak piję nie jaram
a fazunia jest non stop
żelbeton otwiera debatę
ja zamykam flakon i idę
bo trzeba pogadać o czymś ważnym
i zmęczyć kogoś przez chwilę
wyszliśmy z klatki i siejemy dzikość
z filmu wycięte klatki, nie pamiętam, to nie było
mordeczkow-nko, spoufalanko również
rano łapanie za łeb, to sytuacje są wtórne
ale się nie nikt nie uczy na błędach
wóda jak jest okazja, jak jej brak
zbiera się stolicy bohema
skamander, tylko że tera
nowy picador, dawaj na lokal
wóda i flex, zrobimy sztukę jak diler
i jak diler robimy cash
ty kupuj ten temat bo kurwa to legal
rra, frosti rege, zoo



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...