a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gallanto - sam lyrics

jestem pewien siebie jak lekkie kieszenie mam
jestem spokojny w głowie jest niejeden plan
jest dobrze jak kontrolę mam, nie chcę lecieć w bal
nawet do mnie nie dzwoń jak chcesz 0.7 bierz je, wal
ta, jeszcze więcej wal
przez to żyłem w stresie i nie mieszczę ran
już się nie kręcę tam, a biegnę wreszcie w dal
dbam o swoją psychikę, kobietę, szczęscie, hajs
każdy mój ziom pod moim dachem będzie miejsce miał
za lojalność wie, że nie zdechnie sam
w dzisiejszym świecie intencje szczere skarb
jak ktoś po twoje gówno sięgnie ręce łam
piszę te traki już z dziewięć, dziesięc lat
muszę zrobić swoje bo jebie mnie ten świat
teraz w kalendarzu mam jeszcze z dwieście dat
daj mi siano a wejdzie w resztę gal
znam pierdolony ból, uzależnienie też znam
wszystko jest dobrze, twój ziom niech nie niesie fam
jebać to, wysoko mierzę w erze kłamstw
dbam o swoje ruchy, dbam o cele, spędzę czas
chcę dotykać codziennie w niebie gwiazd
oczy mam dookoła na skuszenie wiedzie świat
muszę całą energię z siebie dać
moja mordo jeszcze będzie ogarnięte, wierzę max

oni chcą doić ze mnie to chcę lecieć sam
nie klękam przed nikim mordo bo jest jeden pan
każdy całe życie swoje brzemię pcha
nie potrzebuję nikogo powiedz ziom, że nie jest tak
oni chcą doić ze mnie to chcę lecieć sam
nie klękam przed nikim mordo bo jest jeden pan
każdy całe życie swoje brzemię pcha
nie potrzebuję nikogo powiedz ziom, że nie jest tak
oni chcą doić ze mnie to chcę lecieć sam
nie klękam przed nikim mordo bo jest jeden pan
każdy całe życie swoje brzemię pcha
nie potrzebuję nikogo powiedz ziom, że nie jest tak
oni chcą doić ze mnie to chcę lecieć sam
nie klękam przed nikim mordo bo jest jeden pan
każdy całe życie swoje brzemię pcha
nie potrzebuję nikogo powiedz ziom, że nie jest tak

- gallanto lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS