azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gang albanii - wyprawa do kasyna - reggae mix lyrics

Loading...

[zwrotka 1: popek]
to jest czwarta noc, wyprawa do kasyna
jest czwarta godzina, pełen luz
najebany król zaczyna rzygać
minutę później jestem w środku już
siadam do pokera i zaczynam wygrywać
i farci mi się przez całą noc
czy to ruletka czy jednoręki
hajs leci z nieba przez całą noc
i patrzę się w cycki pięknej krupierki
i pytam gdzie można tu kupić koks
ona wyciąga telefon z kieszeni
z uśmiechem na twarzy mi podaje go
odchodząc od stołu zostawiam jej żeton
wymieniam plastik na ciężki szmal
siadam przy barze i dzwonię do niego
i powoli sobie przeliczam hajs

[zwrotka 2: borixon]
jest czwarta nad ranem, po ciężkiej nocy
próbuję tu zasnąć z jakąś blondyną
zaschło mi w mordzie, skończyła się wóda
łycha, browary i całe czarne wino
do tego wydzwania mi tutaj co chwilę
znajomy numer, to z kasyna krupierka
wiem co się kroi, wychylam się z łóżka
i szukam po omacku z koksem pudełka
mieszkanie jest rozjebane w pył
szalał gang albanii tu przez całą noc
niektórzy już śpią, niektórzy sobie siedzą
ktoś rzyga przed domem i oznacza squat
jak jesteś dilerem to nie ma przebacz
pracujesz tu 24h na dobę
wsiadam do fury i już jestem w kasynie
podchodzę do baru, nie wierzę, popek

[refren: popek] x2
to jest kasyno, czwarta noc
pop, alibaba, borixon
jeśli masz hajs, lubisz bawić się
może w kasynie spotkasz mnie

[zwrotka 3: popek]
przez chwilę pomyślałem, że chyba śnię
albo to jest druga część albańskiego raju
ale borixon podając mi cześć
zostawia mi w ręce grama towaru
przybijam mu piątkę mocno ściskając rękę
pytam co ty tutaj robisz i skąd znasz tą krupierkę
on pęka ze śmiechu i pada na kolana
i mówi, że mnie szuka już od dwóch dni
jak przy porodzie z pizdy wyskakuje alibaba
i z niedowierzaniem pyta:
popuś czy to ty?
cztery dni w zaskoku ostro napierdolony
co co co ja tutaj robię i skąd mam te żetony

[zwrotka 4: borixon]
biorę sto żetonów i idę sobie grać
jak karuzela kręci się ruleta
dobrze, że zadzwonił bo nie mogłem spać
wyjarałem szlugę i dogaszam kiepa
podchodzi jakiś suchar i przez pomyłkę
bierze mnie za tutejszego lichwiarza
coś mi pierdoli, że dostał przy barze
w mordę od typa całego w tatuażach
przy drugim stole siedzą dwa szlaufy
trzech starych dziadków i jakiś młokos
jedna napręża swój sztuczny dziubek
nie ma nic we łbie tylko botoks
powoli impreza nabiera tempa
i tak jest w kółko tutaj co noc
a my chwilowo dajemy sobie odpust
bo prawdopodobnie kończy się koks

[refren: popek] x2
to jest kasyno, czwarta noc
pop, alibaba, borixon
jeśli masz hajs, lubisz bawić się
może w kasynie spotkasz mnie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...