azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ganges x emdot - track001 lyrics

Loading...

[zwrotka 1: ganges, emdot]
nie patrzymy na zegarki bo jest dobra pora
zawsze gdy marnować czas mam czuje się jak nie wiem
nie stronimy tu od sampli bo chcemy rapować
kim ty jesteś jak nie jarałeś się starym brzmieniem
dzisiaj szczecińskie podziemie za rok płyty, zdjęcia
dzisiaj k+mple i znajomi, za rok cały wszechświat
mam przyjaciół, psa, królika i zbyt dużo przeżyć
mam rodziców, pasje i rap, chce się kurwa przebić
nie jest łatwo ziom, spełniamy marzenia tylko
inwestycja, która może nie być inwestycją
święta prawda, studia zarobią tu na nas milion
trzeba nagrać coś żeby to kurwa może wyszło
i nawet jakby morze wyschło
zrobię rap, którego posłucham ja i znajomi z budy
i nawet jakbym jebnął wszystko
to ten rap będziе grał a ja nie chce odchodzić od muzy

[skrecze dj flip]

[zwrotka 2: ganges, emdot]
po gorzowie chodzę
po szczеcinie biegam
boże co ja robię…
boże tu nic nie ma
taki ze mnie człowiek
nie umiem się pozbierać
ja biegam za złotem
hajsu nadal nie ma
w rapie chodzę w butach ale wciąż po grubym śniegu
całe życie słucham, komu wyszło, a kto nie mógł
to jakbym tu biegał w upał bo mi tak brakuje tlenu
to ciągle tylko próba, ale biegnę do koncertów
jeszcze jestem na dnie ale kiedyś wyjdę
i pokaże wszystkim siłę, uderzę precyzyjnie
rap to chwile, których nigdy nie doznałem
rap to życie, które dla mnie jest ideałem
mam idee na siebie, nie będę leżał pod śniegiem
będę siedział pod niebem, mamo wszystko dla ciebie
jak odczuwam potrzebę, muszę się kierować gniewem
gdy przebije podziemie, koszmar okaże się blefem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...