gastrojan - nie jestem bucem lyrics
hook 1
mam ten luksus bycia sobą przez to czasem jestem sam ale
nie tonę w morzu łez pływam w snach po k-n-le
przerwali połączenie trudno będę grał dalej
odpalam singla i pierdolę wszystkie fatale
zwrotka 1
znowu coś nie pykło bo nie jestem bucem
ale idę dalej z głową w górze przy okazji chance’a nucę
zróbmy remont codzienności na życiowy parkiet
byle dobrą mieć ekipę solidnego wykonawcę
na pewno będzie śliski no bez przekłamań
jeśli tak założę łyżwy i pojeżdżę z tobą mała
będę kręcił kółka, ale wierz mi
nie te z dymu bo nieczęsto rzucam mięsem który przyrządzam jak befsztyk
resztki po obiedzie dam mym psom
żeby urwipołcie oprócz tych sp-cerów z życia miały coś
jak to jest że gonimy sos, a trzy czwarte sm-tna
zamykam się w pokoju kiedy robie trak do późna
czekam aż z nawijek w końcu mi coś wleci
wątpię żebym rzucił to jak osobiste co tu przeczyć
może wersy mam psa z memów i goldena
jeden większy od drugiego jak nas spotkasz wołaj siema
i nie dygaj bo pewność siebie to na bank się przyda
rzygam tymi frajerami bez krzty siebie w rymach
trzymam ster jak wytrawny żeglarzyna
x2
i nie pękam
zrobię to ze szczęścia
jak mi bańka pod kawałkiem stuknie teraz żegnam
hook 2
gram na nerwach tym osobom które są już ze mną na stałe
na koncertach oni zapełniają nam sale
wracam pieszo z miasta bo przespałem przystanek
czuję że mogę latać chociaż wcześniej padałem
chociaż padałem
Random Lyrics
- mikhala jené - the annunciation lyrics
- dmtboy - мне кажется (i think) lyrics
- wolftooth - aegaeon lyrics
- sadiki - african queen lyrics
- charles william - how you see the world lyrics
- leikeli47 - acrylic lyrics
- mr eazi - attention lyrics
- lost frequencies & zonderling - crazy (klymvx remix) lyrics
- wailing trees - simple lyrics
- trabem - perdón lyrics