azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gastrojan - nie jestem bucem lyrics

Loading...

hook 1

mam ten luksus bycia sobą przez to czasem jestem sam ale
nie tonę w morzu łez pływam w snach po k-n-le
przerwali połączenie trudno będę grał dalej
odpalam singla i pierdolę wszystkie fatale

zwrotka 1

znowu coś nie pykło bo nie jestem bucem
ale idę dalej z głową w górze przy okazji chance’a nucę
zróbmy remont codzienności na życiowy parkiet
byle dobrą mieć ekipę solidnego wykonawcę
na pewno będzie śliski no bez przekłamań
jeśli tak założę łyżwy i pojeżdżę z tobą mała
będę kręcił kółka, ale wierz mi
nie te z dymu bo nieczęsto rzucam mięsem który przyrządzam jak befsztyk
resztki po obiedzie dam mym psom
żeby urwipołcie oprócz tych sp-cerów z życia miały coś
jak to jest że gonimy sos, a trzy czwarte sm-tna
zamykam się w pokoju kiedy robie trak do późna
czekam aż z nawijek w końcu mi coś wleci
wątpię żebym rzucił to jak osobiste co tu przeczyć
może wersy mam psa z memów i goldena
jeden większy od drugiego jak nas spotkasz wołaj siema
i nie dygaj bo pewność siebie to na bank się przyda
rzygam tymi frajerami bez krzty siebie w rymach
trzymam ster jak wytrawny żeglarzyna

x2
i nie pękam
zrobię to ze szczęścia
jak mi bańka pod kawałkiem stuknie teraz żegnam

hook 2

gram na nerwach tym osobom które są już ze mną na stałe
na koncertach oni zapełniają nam sale
wracam pieszo z miasta bo przespałem przystanek
czuję że mogę latać chociaż wcześniej padałem
chociaż padałem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...