gedz - nie byłem orłem z geografii lyrics
[zwrotka 1: gedz]
kocham podróżne jak grammatik
nowe trasy i smaki, podróżniki i mapy i szlaki
wypchane torby i plecaki
jeśli siedzisz na rejonie wciąż, nie wiesz co tracisz
klasyk; kocham podróże jak halik
wybieram między wyspami
powiedz mi simy czy bali
na wczasy lepiej w miejscu narodzin [?]
za ojczyzny granicami
kiedy w kraju trwa złota jesień
znajomy ma w maroku ziomali
i mówi żebym dał cynę to rzuci mi kontaktami
spoko jest brać życie garściami
i transylwanii drogami jechać na klify w bułgarii
budapeszt nocą, bukareszt nocą
oddaje się widokom, w żyłach krąży alkohol
pytają czemu wciąż mnie pytają po co? a ja po prostu
[refren x2]
latam po świecie
choć nie byłem orłem z geografii
w 4 strony świata
to jedna z moich pasji
wybierz miejsce i wrzuć je na globus
samolot, pociąg, autobus
[zwrotka 2: eldo]
nie byłem dobry z geografii, miałem 5 z marzeń
i dyplom z cierpliwości, dwa dni w autokarze
miałem w domu taki globus rysowałem sobie trasy
dookoła, wzdłuż, w szerz gdziekolwiek się trafi
w piłkę grał tsubasa, w tv leciał szogun
ja wiedziałem ze postawię stopę po tamtej stronie globu
bonus za konsekwencje w spełnieniu snów
w morzu uspokajam myśli łapie sztormy do płuc
za co, po co – przyczyn nie rozkminiam
jest cudownie żyć tym momentem, deus ex machina
mam listę miejsc, ujeżdżać fale na bali
białe noce w skandynawii, bardziej dakar niż paris
lasy amazonii, lodowce patagonii
i ciągle coś nowego, mam przestać? – zapomnij!
bo nie da się inaczej, kiedy wiatr masz za brata
zapraszam, sprawdź raper na końcu świata
[refren x2]
latam po świecie
choć nie byłem orłem z geografii
w 4 strony świata
to jedna z moich pasji
wybierz miejsce i wrzuć je na globus
samolot, pociąg, autobus
[zwrotka 3: gedz]
i znowu, chodziłem po górach słowacji
grałem na scenie z której widać złote piaski
marzy mi się wypad nad krater cotopaxi
telefon off z dala od cywilizacji
pod słońcem australii jak diabły w tasmanii
się wylegiwać, albo pod palmy na malediwach
pływać w oceanie przy galapagos
i poczuć klimat [?], ekwador
przez norwegię z dejwem i forxst’em rajd
szlakiem trolli powoli, bo drogi kręte
5 godzin wspinaczki po jedno ujęcie, luz
przegrywa zmęczenie kiedy widoki piękne są
autobusy samochody, autostrady
drogi krajowe, polne, trakty i promenady
stacje, pociągi, lotniska i samoloty
nieważne, reisefieber mam zawsze
[refren x2]
latam po świecie
choć nie byłem orłem z geografii
w 4 strony świata
to jedna z moich pasji
wybierz miejsce i wrzuć je na globus
samolot, pociąg, autobus
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- jah prayzah - chikomo lyrics
- vamps (japan) - rise up lyrics
- james gardin - right now lyrics
- original broadway cast of violet - in the chapel lyrics
- brynn marie - bandaid on a bullet hole lyrics
- the americanos - everyday lyrics
- the wounded - homeless lyrics
- debbie rockt! - meine seele lyrics
- big w - pray lyrics
- negros tou moria - δεν έχουν swag (they ain't got no swag) lyrics