azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gibby (pl) - rapgra lyrics

Loading...

[intro]
pew, pew

[refren]
pcham to dalej i nie potrzebuję przerwy (wow!)
latając jak ptak, przemierzam życia odmęty (wow, wow, wow!)
powoli tracę świadomość, widzę już kolorowo (wow!)
to nagranie z życia wzięte, a nie pierdolone p+rno (nie, nie!)
reżyserowany świat widzisz w swoich okularach (wow!)
ja widzę całą prawdę, nie musisz tyle gadać
to, co widzę, moja sprawa, nawet jak to jest fantazja (wow, wow, wow!)
latam ponad chmurami, tak działa na mnie ta rapgra

[zwrotka 1]
ścigacie się kto ma lepsze buty i lepszego chaina
w waszych oczach wieczny balet i za darmo penga
ja z ziomem zastanawiam się jak ogarnąć sobie gieta
nie jest kolorowo, bo życie to nie jest teatr (nie!)
popijam sobie herbatkę, a nie browar
wieczna weryfikacja, bo życie to wieczna wojna
ile by nie było tych kozaków w naszym świecie (no ile?)
popatrz, dziwne, że każdy z nich jest śmieciem (haha!)
lecę dalej, lecę dalej i nie potrzebuję przerwy (wow, wow, wow!)
nie mów nic, wiem, że nawijam to po raz enty
wchodzę se w zakręty, bo życie to jest trasa
ziomek, to nie takie proste, ale ja jakoś wyrabiam
życie przed kamerą wydaje się easy
prawie tak proste jak branie auta w leasing
moja opinia to to jest moja sprawa
ziomek, się nie wtrącaj albo wypierdalaj
[refren]
pcham to dalej i nie potrzebuję przerwy (wow!)
latając jak ptak, przemierzam życia odmęty (wow, wow, wow!)
powoli tracę świadomość, widzę już kolorowo (wow!)
to nagranie z życia wzięte, a nie pierdolone p+rno (nie, nie!)
reżyserowany świat widzisz w swoich okularach (wow!)
ja widzę całą prawdę, nie musisz tyle gadać
to, co widzę, moja sprawa, nawet jak to jest fantazja (wow, wow, wow!)
latam ponad chmurami, tak działa na mnie ta rapgra

[zwrotka 2]
boże, proszę pomóż ludziom, bo nie widzą nic
wszyscy gonią za karierą, a w głowie tylko ten plik
boże, proszę pomóż ludziom, bo nie widzą nic
najebane we łbach, i nie zmieni się to w mig (wow, wow!)
tu, gdzie życie wielu wisi na włosku
tu, gdzie się kupuje dopy w każdym kiosku
tu, gdzie wszyscy mają wyjebane na innych
jestem ja, chłopak bez groźnej miny (yeah!)
pozdrawiam tu wszystkich, a w szczególności siostrę
bez niej to na pewno nie byłbym na prostej (ta!)
to ona mnie wspiera i daje mi rady
chuj w rymy, bez niej bym nie dał rady
kończą się pomysły, więc do zobaczenia (na razie!)
postradałem zmysły, ale chcę wyjść z podziemia (chcę!)
może się sen spełni, bo to moje życzenia
tak jak już mówiłem: dobranoc, no i siema
[refren]
pcham to dalej i nie potrzebuję przerwy
latając jak ptak, przemierzam życia odmęty
powoli tracę świadomość, widzę już kolorowo
to nagranie z życia wzięte, a nie pierdolone p+rno
reżyserowany świat widzisz w swoich okularach
ja widzę całą prawdę, nie musisz tyle gadać
to, co widzę, moja sprawa, nawet jak to jest fantazja
latam ponad chmurami, tak działa na mnie ta rapgra



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...