gospel - ostatnie tchnienie lyrics
[intro]
łamią sobie karki
łamią swoim bliskim serca
i łamią innym ludziom życiorysy, tylko czemu?
[i zwrotka]
szukają szczęścia, nie mogą znaleźć
niczego nie chcą, nie cieszą się wcale
pierdolą radość, pierdolą żale
i nie czekają co stanie się dalej
nie jarają się szmalem, ani prawdą
nie chcą już więcej gonić za gwiazdą
widzieli dawno światełko w tunelu
siedzą zamknięci w pudełkach bez celu
jak w tym burdelu nie potrafią kurwa go dostrzec
nic dla nich nie wydaje się proste
radości głuche są, zmartwienia głośne
a mimo to jest tak cicho nieznośnie
choć każdy czyn jest okrutny w skutkach
każda myśl wydaję się sm-tna
nie było wczoraj, nie ma dziś ani jutra
tylko ta pierdolona wszechobecna pustka
[refren]
myślisz ze nic się nie da zmienić?
-pierdolenie
– myślisz ze nic się nie da zmienić?
– zmień myślenie
– tchórzliwy szczurze
– wszystko pierdol
– a niech bliscy ludzie
– później cierpią / x2
[ii zwrotka]
miłość w nich nie mieszka, nawet ich nie odwiedza
nicość to bestia chcą zniknąć w jej trzewiach
prawda często gęstą stertą kłamstw przykryta
trudno im dostrzec w l-strze własną twarz dzisiaj
czas był ostatni raz świt ich powitał
bo na początku nikt o nic ich nie pytał
strach kradnie resztki dumy tłumi poczucie winy
bije z nich chłód jak by nieśli kawałek zimy
czego by nie zrobili myślą nikt nie pamięta
jak by nić życia dawno w nich pękła
pętla na szyi, myślą o chwili
to nie był ich wybór, że się urodzili
nie kontrolują odczuć, życie to okruch
gdzie jeden podmuch może wszystko popsuć
skok w stronę ziemi, to krok w krainę cieni
wydaje im się że tylko on może coś zmienić
[refren]
– myślisz ze nic się nie da zmienić?
-pierdolenie
– myślisz ze nic się nie da zmienić?
– zmień myślenie
– tchórzliwy szczurze
– wszystko pierdol
– a niech bliscy ludzie
– później cierpią / x2
masz swoje życie, swój plan graj o szacunek
niosę ból w wersach to cię tak bulwersuje
co drugi pengiusz(?) nie widzi sensu
i pierdolony tu tonie nam z brzytwą w ręku
sam się zabijam, jak wóda to trucizna
bo znowu zaliczyłem zgona #nekrofilia
wiesz pisze teksty ty nie ziew piersi
i oto jesteśmy w tym nieśmiertelni
i nie narzekaj, że nic ci nic nie dał
bo dostałeś życie no to chcesz je przejebać
gdybym był bogaty miał bughatti bym doradził
jak masz żyć, twoje problemy to innych sny
ej, jeszcze dostaniesz trumnę swoją
pamiętaj twoje życie, ale wspólne bojo
ziomek! co? podoba się przypowieść
jak nie wiesz o co chodzi to weź się kurwa powieś
[refren]
– myślisz ze nic się nie da zmienić?
-pierdolenie
– myślisz ze nic się nie da zmienić?
– zmień myślenie
– tchórzliwy szczurze
– wszystko pierdol
– a niech bliscy ludzie
– później cierpią / x2
– nie wierzysz w przebaczenie?
– mówisz to przeznaczenie
– myślisz ze nic się nie da zmienić?
– pierdolenie
– sądzisz że jest ci teraz trudno?
– ty samolubna kurwo
– myślisz że nie da się nic zmienić?
– pierdolenie
[outro]
żywi zamykają oczy zmarłym
zmarli zamykają oczy żywym
cisza ostatnim tchnieniem się karmi
a potem milczy zgiełk przeraźliwy
Random Lyrics
- batarya company - deli masalı lyrics
- thagatanegrra - tha entire transmission lyrics
- arineh - tusen och en natt lyrics
- affective - in love lyrics
- anonymus - toujours plus mais toujours moins lyrics
- bunbury - infinito - live version;1997 digital remaster lyrics
- new leaders music - jack harper - my imagination lyrics
- the kinks - dandy lyrics
- inkubus sukkubus - my demons lyrics
- dj day - closer lyrics