gostek - stosy kartek lyrics
1. (osb)
ostatnio czytam mniej. hej! przeszkadza toluen
ogranicza koncentrację i wszystko przychodzi z trudem
i pierdolę to w ogóle. wkładam w to poświęcenie;
chodź osada cierpi jumę, #patriotyczne wesele
na kamieniu kamień, tutaj się nie ostatnie
dla ciebie, syzyfie, to kamienie na szaniec
chyba jednak strzelę… danse macabre – taki taniec
twoja głupota to zbrodnia – bezczelnie poniesiesz karę
czytamy książki, wiersze i rozkmin mamy tu więcej niż wypraw cejrowski
zrywamy nocki, to obowiązki, by składać coraz lepiej klocki
mamy tu “rapgrę” lecimy tak, że opada ci kopara
niesiemy na barkach walkę #atlas – homerycka brygada
nadal w to serce wkładam. “nadal”, to nie przesada
znam tylko “siedem sposobów”, lecz skutecznego działania
nie byłem i nie będę nigdy ziomuś “obszczymurkiem”
miej za mendę, dorób gębę, to tak biedne #ferdydurke
ref: (gostek)
każdy mówi, że to tylko stosy kartek
ja im mówię, że to całe moje życie
każdy mówi, że to wszystko nic nie warte
ja z kolejną stroną coraz więcej widzę
x2
2. (gostek)
nie chcę miłości jak laura i flion
prędzej zabiorę cię na blanta i wino
albo na blanta, wino, blanta i wino
bo z kim je otwierać to już sidney nawinął
i na pewno nam to wyjdzie dużo lepiej, ej
niż jego dubstepy na nowym pezecie, wiesz
chcę być tym prawnikiem, ale mówią zaraz
żebym nie skończył jak w powieściach johna grishama
albo w ‘okaleczonych’ scotta turowa
by ‘bar dla potępionych’ patricka burke konał
teraz każdy ma kiepskie flow, #lord vader
i nieraz chciałby uciec stąd, #rose madder
nawet gombrowicz powie, że to kupa, co nie, witek?
he, kleję witę – kleję wokal z bitem
nie masz jak ja w pytę, to żałuj
bo ciągłe kupowanie nowych książek to nałóg
3. (sajmon)
nie czytam dużo, ale jak się wciągnę to nara ziom
nie śpię długo, strona po stronie, do rana off
‘drinking: a love story’ chyba historia o mnie
pijmy do nocy, sorry, wracam chwiejnie z wolna po gołdzie
kiedy mówisz staff nie raz myślę o leopoldzie
widzę tu dziś brat wysokie drzewa i ścieżki polne
może coś o pannach? albo nie, zmieniam ten no temat
przypomną mi się zaraz ‘cierpienia młodego wertera’
reszta teraz wiąże się i wnuki z nadzieją
ich życię skończy się jak w ‘o psie, który jeździł koleją’
nie jestem zarobasem jak stasiek wokulski
problemy mam z hajsem, nie wypłacę gotówki
nie mam ’50 twarzy greya’, nie (sorry), mam tylko jedną
może nie najprzystojniejsza mi tam wszystko jedno
saj i stosy kartek hehe… marna beczka
coś jak moja pierwsza książka – ‘czarna owieczka’
Random Lyrics
- leppard def rock - animal lyrics
- slaughtbbath - flame of the conqueror lyrics
- abelitro - sigo mi camino lyrics
- original broadway cast of ragtime: the musical - goodbye, my love lyrics
- versus battle - 19/10/14: лсп vs. meowizzy lyrics
- shaka ponk - dancing dead lyrics
- eye luminous - desist packaged, recorded eye luminous lyrics
- луперкаль (luperkal) - дискордия (discordia) lyrics
- pvnicz - itachi_uchiha lyrics
- cool company - slice of paradise lyrics