azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gostek - stosy kartek lyrics

Loading...

1. (osb)
ostatnio czytam mniej. hej! przeszkadza toluen
ogranicza koncentrację i wszystko przychodzi z trudem
i pierdolę to w ogóle. wkładam w to poświęcenie;
chodź osada cierpi jumę, #patriotyczne wesele

na kamieniu kamień, tutaj się nie ostatnie
dla ciebie, syzyfie, to kamienie na szaniec
chyba jednak strzelę… danse macabre – taki taniec
twoja głupota to zbrodnia – bezczelnie poniesiesz karę

czytamy książki, wiersze i rozkmin mamy tu więcej niż wypraw cejrowski
zrywamy nocki, to obowiązki, by składać coraz lepiej klocki
mamy tu “rapgrę” lecimy tak, że opada ci kopara
niesiemy na barkach walkę #atlas – homerycka brygada

nadal w to serce wkładam. “nadal”, to nie przesada
znam tylko “siedem sposobów”, lecz skutecznego działania
nie byłem i nie będę nigdy ziomuś “obszczymurkiem”
miej za mendę, dorób gębę, to tak biedne #ferdydurke

ref: (gostek)
każdy mówi, że to tylko stosy kartek
ja im mówię, że to całe moje życie
każdy mówi, że to wszystko nic nie warte
ja z kolejną stroną coraz więcej widzę
x2

2. (gostek)
nie chcę miłości jak laura i flion
prędzej zabiorę cię na blanta i wino
albo na blanta, wino, blanta i wino
bo z kim je otwierać to już sidney nawinął

i na pewno nam to wyjdzie dużo lepiej, ej
niż jego dubstepy na nowym pezecie, wiesz
chcę być tym prawnikiem, ale mówią zaraz
żebym nie skończył jak w powieściach johna grishama

albo w ‘okaleczonych’ scotta turowa
by ‘bar dla potępionych’ patricka burke konał
teraz każdy ma kiepskie flow, #lord vader
i nieraz chciałby uciec stąd, #rose madder

nawet gombrowicz powie, że to kupa, co nie, witek?
he, kleję witę – kleję wokal z bitem
nie masz jak ja w pytę, to żałuj
bo ciągłe kupowanie nowych książek to nałóg

3. (sajmon)
nie czytam dużo, ale jak się wciągnę to nara ziom
nie śpię długo, strona po stronie, do rana off
‘drinking: a love story’ chyba historia o mnie
pijmy do nocy, sorry, wracam chwiejnie z wolna po gołdzie

kiedy mówisz staff nie raz myślę o leopoldzie
widzę tu dziś brat wysokie drzewa i ścieżki polne
może coś o pannach? albo nie, zmieniam ten no temat
przypomną mi się zaraz ‘cierpienia młodego wertera’

reszta teraz wiąże się i wnuki z nadzieją
ich życię skończy się jak w ‘o psie, który jeździł koleją’
nie jestem zarobasem jak stasiek wokulski
problemy mam z hajsem, nie wypłacę gotówki

nie mam ’50 twarzy greya’, nie (sorry), mam tylko jedną
może nie najprzystojniejsza mi tam wszystko jedno
saj i stosy kartek hehe… marna beczka
coś jak moja pierwsza książka – ‘czarna owieczka’



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...