grady - superhero lyrics
[refren]
podkręcam tempo, że mógłbym rozpieprzyć skałę
czuję tą lekkość, wznoszę się wyżej stale
ponad ten bełkot i widzę co będzie dalej
jestem jak superhero – mam superpower
[zwrotka 1]
zielone światło mam więc lecę jak hal jordan
mam 23, wybijam się – hi jordan!
siła mojej woli to moc, palę jointa i przesuwam palcem po mapie
nie podejrzewali, że dojdę tu, to moje show – sam wybiorę gdzie teraz trafię
doszedłem tak daleko, podeszwy mam stary zdarte
dlatego nie dam się wyjebać jak harry stamper
czuję się niezniszczalny, czuję się jak booster gold kminisz?
chuj z resztą, nawet jakbym się cofnął to i tak byłbym jakieś 500 lat przed nimi
mówią, że się jeszcze rozpędzę (ziomki) pewnie tak
chcę więcej mimo, że czuję szczęście jakbym dopiero co łyknął liquid luck
(aaa) jak rookie of the year z numerem pierwszym w drafcie
(aa) jakbym trzymał statuetke mvp po meczu gwiazd, patrzcie
za dużo swagu – zmieniam biegun im
oni teżchcą tego swagu – nie dam im
nadludzki styl – ganda i bro wiesz jak bangla to?
czerwone oczy, wszystko w garści mam #gun_jack_flow
[refren]
podkręcam tempo, że mógłbym rozpieprzyć skałę
czuję tą lekkość, wznoszę się wyżej stale
ponad ten bełkot i widzę co będzie dalej
jestem jak superhero – mam superpower
[zwrotka 2]
melanż to melanż lubię te grę ale gdzie jest cel?
zielona trawa, białe linie, jak w nfl
widzę życie w jasnych kolorach, przedemną cała paleta barw jak dekoral
i wiem, że jeśli nie spróbuje spełnić tego o czym śnie, za pare lat będę żałował (aa)
a ja nie chcę żałować nic, lecę na szczyt niepotrzebna mi winda
cieszę się każdym momentem a moje życie ma słodki smak jak mirinda
piszę te wersy mam siłę, road to the richest – ty zbieraj na bilet
wchodzę na majka to milkną na chwilę, nauczyłem się od najlepszych #mac_miller
patrzę w l-stro widzę wielki błękit #walter_white
dzięki tym kawałkom moje flow lata po twoim domu, jak poltergeist
rap jest fajnym przyjacielem znowu leci rok (rok)
na myśl o tym się uśmiecham, jak eddie brock (brock)
mam moc-ne argumenty
jeśli czujesz trochę stresu kotku, chodźmy coś skręcić
jeśli kiedyś mnie zapytasz wolisz ją? wolisz mnie?
wybrałbym obie albo żadną #mary_jane #louis_lane
[refren]
podkręcam tempo, że mógłbym rozpieprzyć skałę
czuję tą lekkość, wznoszę się wyżej stale
ponad ten bełkot i widzę co będzie dalej
jestem jak superhero – mam superpower
Random Lyrics
- démocrates d - dans la peau d'un noir lyrics
- luiza possi - desejo preferido lyrics
- l (raphaële lannadère) - romance et série noire lyrics
- bones - thenoiseinsidemyhead lyrics
- always blazed - po chwałę lyrics
- michael w. smith - reckless love (live) lyrics
- bitter:sweet - written words lyrics
- khalid - angels lyrics
- greg holden - a wonderful world lyrics
- tiago abravanel - no nosso mar lyrics