grażyna - 01010101001 lyrics
[zwrotka 1]
moje ciało to więzienie dla mej duszy w tej gęstości
ma projekcja na antenie tej iluzji ciągle gości
skok kwantowy chce wykonać, żeby w końcu zniknąć stąd
daj mi numer alarmowy albo w sumie daj mi broń
jeden bang kluczem do nieba, nic już więcej nie chce
ej! nie wpierdalaj mi się ty inny z głowy, kiedy piszę swoje wiersze
przecież życie zajebiste jest i masz je piękne takie
cyklotymie pierdol zwijaj w rulon zawsze gruby papier
wciągaj kreski, pal se blanty, ruchaj no i rób ten hajs
podejdź na serio lub dla beki szybuj jak już złapiesz haj
jak wilk wnętrze wyje czasem, a te zjazdy męczą
wczoraj w lochach piekła, dzisiaj zygałeś tęczą
stań się architektem zaprojektuj swoją planszę własną
w tym matrixie wybierz co ci pasi, ciemność albo jasność
nie poddawaj nigdy się, zdobądź to co chcesz!
Random Lyrics
- ardian bujupi & lijpe - mamaye lyrics
- elyose - plus qu'humain lyrics
- turbo (korea) - 그림배경 (background picture) lyrics
- fire-ice - 710 lyrics
- jefe de la m - tal vez lo podréis negar lyrics
- aloe blacc - i'm gonna sing (remix) lyrics
- latrell james - good goes around (:60) lyrics
- gaber ktt - coldblood [sanguefrio] lyrics
- joseph x - suede lyrics
- jackpot - sideways lyrics