green (pl) - outro lyrics
[zwrotka 1]
wciąż nie wiem jak przegrać
znam smak powrotów, mój czas pożegnań
przesuwany w miejsca gdzie telepatia już nie sięga
klękam, myślę o wrogach, modlę się za nich
modlę się za ciebie jak do boga
my tacy sami, wciąż tacy mali
coraz bardziej żadni jak nikt
karma wraca do nas jak tlen
kilka chwil zapamiętam aż po kres swoich dni
stałem ja bez twarzy, uczuć i serca
kontra ty bez skazy szczęścia i pełna bólu
dogmat o przejściach, ani łzy ani liczby
nie mówią nic, chce urzeczywistnić sny
lub nie pamiętać niczego
przeżyłem pięć końców naszego świata, drugie tyle końców swojego
zostało mi z tego jakieś kilkanaście zadrapań
dezaprobata u bliskich i twoja wiara na lata
pozdrawiam, cześć synu, z tej strony tata
jesteś dla mnie wszystkim czego sobie nie wyobrażasz
widziałem pierwszy oddech, pamiętam pierwsze słowo
co by się nie działo, tu zawsze będę z tobą
bracia, dzięki za wsparcie, pjona za rapsy
niech żyje pasja, niech umrze zawiść
moja misja to być w twoich myślach
podpisano green – buntownik i lojalista
tekst – rap g*nius polska
Random Lyrics
- gob - walking alone lyrics
- richard rodgers - we kiss in a shadow lyrics
- sinik - incompris lyrics
- skryty - dym lyrics
- the indelicates - mr. punch (a banishing) lyrics
- iam - un bon son brut pour les truands lyrics
- płomień 81 - wwa lyrics
- maurim - beautiful impulse lyrics
- estirpe - llámalo perdón lyrics
- dżem (band) - ostatni ciężki rok lyrics