azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gromysz - teleskop lyrics

Loading...

[refren: $even]
oni myślą, że ich nie ma
ja ich widzę jak przez teleskop
na miano rapera
pracuję tu typie cały rok
moje wszystkie marzenia
dziś spełnię, brakuje tylko krok
życie jest jak teatr
ale lecę bez scenariusza

strzelam wersami jak kusza
i piszę kolejną zwrotę
bo mam większe ambicje
niż te płyty diamentowe
oni ciągle do mnie dzwonią
lecz niedostępny abonent
siedzimy na kanapie
i jemy płatki śniadaniowe
okeeey

[zwrotka: gromysz]
jemy sobie płatki (ej), a nie samo mleko
swoje zapasy płatków trzymam pod plandеką
patrzę przez teleskop i widzę twoją kobiеtę
stoi z jakimś typem i wsiada w czarną betę
moja płyta w empikach (ej), a ty tylko cuchniesz
ona prosi o blika, tobie to nie umknie
jem se płatki z ziomkami, płatki sypią się tonami
jebać te ulane kurwy, które chciałyby mnie zranić

ej, piję sobie colkę
u, ej, kupuję v+dolce
u, ej, za zarobione pieniądze
u, ej

[refren: $even]
oni myślą, że ich nie ma
ja ich widzę jak przez teleskop
na miano rapera
pracuję tu typie cały rok
moje wszystkie marzenia
dziś spełnię, brakuje tylko krok
życie jest jak teatr
ale lecę bez scenariusza
strzelam wersami jak kusza
i piszę kolejną zwrotę
bo mam większe ambicje
niż te płyty diamentowe
oni ciągle do mnie dzwonią
lecz niedostępny abonent
siedzimy na kanapie
i jemy płatki śniadaniowe
okeeey



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...