gruby mielzky - do codzienności powrót lyrics
[zwrotka 1]
jestem na miejscu, do którego nie biegłem
klienci pienią się – to ciągła walka z piekłem
kolejny dzień budzę się w innym mieście
m-ss dnm, wódka z dioxem i ceksem
jutro jest wrocław jeśli dobrze pamiętam
telefon, chwiał “yoo, lecimy zgrać materiał”
wbijamy z littlem, pięć godzin wita poznań
kończymy album, który przecież nie miał mieć już końca
opite wcześniej, by później opić mocniej
nadganiam nocą braki – dopisuję jakąś zwrotkę
dopijam colkę, dopalam peta
trzy lata czasu – nie wiem czy ktokolwiek na to czekał
[cuty]
i do codzienności powrót…
[zwrotka 2]
wracam do domu i wszystko jest jak przedtem
wczesna pobudka, ja przemywam wodą gębę
autobus, tramwaj, kolejka ósma rano
wchodzę do pracy siadam przy ekranie z kawą
półtorej kafla na miesiąc trochę kiepsko
a żyję jakoś z tego choć czasami bywa ciężko
wracam do matki, nie byłem tam od miecha
rzuca mi jakieś hajsy, ktoś już wydzwania “melanż”
83-200 tutaj wasz człowiek grubas
u mnie ciągle to samo, a co tam u was?
Random Lyrics
- the paper chase - creative living with a new and improved me lyrics
- sted.d - artобстрел lyrics
- psycho tatuś - legend 5 lyrics
- $uicideboy$ - paper bag mask lyrics
- tinkin' pete & the lost boys - cigarette song lyrics
- q (pl) - salomon polej lyrics
- edavārdi - universs lyrics
- misa - sans gêne lyrics
- brick + mortar - for yellow walls lyrics
- cancer (band) - solar prophecy lyrics