gruby mielzky - milczenie lyrics
[zwrotka 1: gruby mielzky]
świat każe milczeć, ja cedzę słowo
z załogą kroisz pizdę, skleję ci twarz z podłogą
tysiąc istnień czeka na jeden okrzyk
mielzky – mam iskrę, która podpala lonty
chłopcy chcą wojny, ja wchodzę w to bez braci
prosta reguła – dużo mówisz, dużo tracisz
przemilczam kwestie, gdy nie jest warta ripost
bez czy z kilka nie puszczam pary jak stad donikąd
cudzy problem, cudza insomnia
potrafię trzymać mordę, gdy mnie ciągną po sądach
nie wyświetlam się nie pytany, nie jestem wydygany
gdy mi rzucasz swoimi ksywkami – “no co ty mes?”
przestań człowieku, prawda sznuruje pysk mi
wrogo traktuję obcych, jestem bliski dla bliskich
utnij język nim język gardło utnie
zamykam j-pę i nie jestem głuchy na kłótnie
wciąż…
[refren]
milczenie to najlepsza obrona, gdy zawodzi krzyk
milczenie jest złotem
milczenie to najlepsza obrona, gdy zawodzi krzyk
milczenie jest złotem
[zwrotka 2: donguralesko]
kto milczy mądrze, ten nie gada głupot
wciąż za sobą słyszę, tych małych stóp tupot
przysłuchaj się tym loop’om, o czym gada bit
on snuje swą opowieść, choć niby nie mówi nic
jestem z pokolenia x, jestem grunwaldzkim kotem
rapował brx, że milczenie jest złotem
nie wiem ile w życiu napisałem zwrotek
piotrek w ławicy płotek, chuj wie co będzie potem
donguralesky i gruby mielsky
rymów łupię bezlik, polityka grubej kreski
mamy długie zwrotki i durne wlepki
nie mamy piątej klepki, mamy długie bletki
wiemy kiedy milczeć, a kiedy gadać
sam powiedz, rap gra jest jak milczenie owiec
stary człowiek i morze wypływa dzisiaj
przez cały czas, przez cały czas ze mną cisza…
[refren]
milczenie to najlepsza obrona, gdy zawodzi krzyk
milczenie jest złotem
milczenie to najlepsza obrona, gdy zawodzi krzyk
milczenie jest złotem
[zwrotka 3: gruby mielzky]
straciłem siły co dzień krzycząc o pomoc
nauczyłem się milczeć, rany się ciężko goją
znam ludzi, którzy przez słowo cierpią bardziej
potrafię ciszą wyrazić każdą prawdę
śmieję się krwawiąc, latami z boku stoję
i o nic się nie proszę, biorę wszystko co moje
nie rzucam haseł, których czekają głusi
strata czasu, a z czasem odechciewa się mówić
wyrosłem wśród tych, którzy przez plotki niszczą
jeśli odstąpisz od reguł – tracisz wszystko
patrzę w przyszłość bez komentarza
nie mówię kiedy nie chcę, nie muszę się spowiadać
moje życie, moja sprawa – pamiętaj
ludzie którzy przy mnie są przy mnie nie od święta
brak pytań, dłońmi zakrywaj twarz
zamykam j-pę i nie jestem głuchy na płacz
wciąż…
[refren]
milczenie to najlepsza obrona, gdy zawodzi krzyk
milczenie jest złotem
milczenie to najlepsza obrona, gdy zawodzi krzyk
milczenie jest złotem
Random Lyrics
- chris mcclarney - valley (live) lyrics
- kotomi - vocode you lyrics
- sheldon - hanuman lyrics
- jens lekman - postcard #48 lyrics
- alpoko don - letter to god (my life) lyrics
- rapzan belâgat - unutma lyrics
- 187 strassenbande - freitag lyrics
- joe hertler and the rainbow seekers - good times lyrics
- mónica naranjo - seguiré sin ti lyrics
- keso - canta, filma, realiza lyrics