azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gruby mielzky x pers - dom lyrics

Loading...

[zwrotka 1: gruby mielzky]
młody stg
mamo wrócę kiedyś, ale jeszcze nie
ciągle nie po drodze chociaż jeżdżę gdzieś
wciąż za moją załogę wiesz że wejdę w piec
odejdę od stołu, ale jeszcze jem
będę później w domu, tylko spełnię sen
to moje miejsce, choć tam nie ma mnie
ale skąd jestem dobrze wiesz, że wiem
cały czas zobaczyłem trochę świata, ale to niewiele
na parafię zawsze wracam, nie że co niedziele
znowu siedzę na awp, ale to nie cs
na klatówie dalej pezet albo joey badass
poczekajcie ziomale tam na mnie
jeszcze zbijemy banię jak dawniej
będzie palił na dachu się pacan
bo w mieście status mam zaraz wracam

[refren: pers]
i chociaż żyję w różnych częściach tego świata
zawsze koniec, końców będę do korzeni wracał
bo tam jest mój dom
nieważne jak daleko stąd
i chociaż żyję w różnych częściach tego świata
zawsze koniec, końców będę do korzeni wracał
bo tam jest mój dom
nieważne jak daleko stąd
[zwrotka 2: dr.slalom]
ryanairem nalatane mam jak głupi
gdyby [?] to bym ich udupił
pakuję plecak i parkuję w rębiechowie
prędzej będę na taryfie, niż na bemowie
vis+à+vis afryka, to nie trip alchemika
rpa, kostaryka za dotknięciem blika
świat teraz jest blisko jak nigdy
młodszy już nie będziesz, więc nie zamulaj pizdy
wrócę znów mimo, że kilku już tu nie ma
zawsze wracam bo, stąd mam najpiękniejsze wspomnienia
jeśli, tak jak mnie, ciągnie cię, by wrócić finalnie na swoje
zdaj dyplom, kończ projekt, czekają tu braciaki twoje

[refren: pers]
i chociaż żyję w różnych częściach tego świata
zawsze koniec, końców będę do korzeni wracał
bo tam jest mój dom
nieważne jak daleko stąd
i chociaż żyję w różnych częściach tego świata
zawsze koniec, końców będę do korzeni wracał
bo tam jest mój dom
nieważne jak daleko stąd

[zwrotka 3: pers]
a moje gniazdo, w pizdu kilometrów stąd
wciąż znam szczęśliwy dom
ej stop, twarze w kolorze, choć to szary blokchain
nie ozdabiał tam nikogo
nikt nie jest w stanie zrobić krzywdy na nowo
i jest to prawda i daje ci słowo
świat na barkach miała mama, ja ci targam cały nakład
ziomuś dokładaj
i cały mój tabor, jak stoję z mą zgrają
wspinaczka w te życie w hd w chuj jak banott
dziś nikt tam nie mieszka to wpadam na rejon
posiedzieć z braciakiem przy stole z flaterą
na parafii ze mną malba
za chwilę święta, więc pęka znowu flacha
i tak się ma to kręcić, między nami jedna faza
a w ręku bagaż, dam znać jak będę wracać
[refren: pers]
i chociaż żyję w różnych częściach tego świata
zawsze koniec, końców będę do korzeni wracał
bo tam jest mój dom
nieważne jak daleko stąd
i chociaż żyję w różnych częściach tego świata
zawsze koniec, końców będę do korzeni wracał
bo tam jest mój dom
nieważne jak daleko stąd



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...