azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gruby mielzky x pers – wwp lyrics

Loading...

[intro: pers]
już mnie więcej+
już mnie, już mnie więcej+

[refren: pers]
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
ani jutro, ani wczoraj
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
bo wyjeżdżam w pizdu
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
ani jutro, ani wczoraj
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
bo wyjeżdżam w pizdu

[zwrotka 1: gruby mielzky]
sporo się sypie na łeb mi jak, sporo się sypie na dzielni
trochę już widziałem, wierz mi, a
ludzie odeszli, mówiłem o tym na pętli
chociaż to kiepski word play, środek nasenny połknę, zasnę
może odpocznę, a może nie (a może nie, a może nie)
dziś se z persem włączam smarki + najki
szybkie dwieście coś jak justin gatlin
wyjdźże wreszcie z chaty, chodź na parking
widzę, że na mieście ktoś tam gra dziś, a
może już pora by wyjść stąd, może już pora by prysnąć gdzieś?
tvp info nie będzie truć trucizną mnie, choć kraj ten jest moją ojczyzną
odpalę winko na lizbonie, taga na piasku napiszę szyszką
zrobię to wszystko dziś, bo nie+chcę zbytnio patrzeć na przyszłość
czasem chill jest a płonę w środku, kiedyś zniknę jak pole kopru
ciężki oddech, może trochę [?], więc biorę torbę i stoję w słońcu
[refren: pers]
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
ani jutro, ani wczoraj
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
bo wyjeżdżam w pizdu
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
ani jutro, ani wczoraj
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
bo wyjeżdżam w pizdu

[zwrotka 2: pers]
kolejny dzień się tu duszę, choć trzymam szczelnie w głowie tą pustkę
kiedyś wszystko to jebnie na łeb, zleje tu deszcz, a już tu nie wrócę
życiowych poślizgów w kurwę, pewnie przegrałem niejedną rundę
już nie ma się czego tu rwać
życie spierdala przez palce, a w tle leci netflix
dużo znajomych na pętli, a wokół maski i memy
z banią problemy zrzucane na geny
żyję prawię już trzy dekady i nie zawsze było z passą dobrze
ale może w bieszczady, zrobi krok na szlak jak [?]
nie spotkasz na szlaku czorta, jak problem to [?], niech płonie pochodnia
w zdrowiu i szczęściu i każda ma mordka
chyba dla sportu zagram dziś w totka
verstappen odpala szampana na [?]
zimna wóda wita marcela i tomka, to jest toast
bracie do zoba
[refren: pers]
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
ani jutro, ani wczoraj
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
bo wyjeżdżam w pizdu
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
ani jutro, ani wczoraj
już mnie więcej nie zobaczysz dziś
bo wyjeżdżam w pizdu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...