grzegorzkozera - grawita lyrics
[refren x2]
naiwnie wierzę, że cię znajdę, że jesteś niedaleko
że będziesz tą co ważna jest dla mnie
że zostaniesz ze mną, gdy spadnę
nie będę z tobą milczeć by ukryć o nas prawdę
[zwrotka 1]
nie zostało nic , nadzieja, że cię znajdę
że kiedyś miniesz mnie ulicą i na mnie spadniesz
że ze mną pójdziesz, że będziesz ze mną zawsze
gdy reszta się odwróci, podniesiesz pustą kartkę
nie będziesz nic mówić, narysujesz szansę
kredkami lub ołówkiem, o nas prawdę
spojrzysz na mnie raz, jeszcze drugi raz
a potem wieczorem, nie dojrzę innych spraw
rozpoznamy siebie, goniliśmy świat
coś czego nie było i się wiło i krzyczało w nas
skręcało nocami, pozbawiało dnia
ysowanie imion na papierze, smaku naszych warg
w pogoni za sobą, gubiliśmy strach
obraz naszych oczu, po cichu miałem cię w głowie
w monotonii dnia, zapomnianych snach
chwila naszych imion, ja znowu myślę o tobie
[refren x2]
[zwrotka 2]
myślę czy cię znam, bo do końca jeszcze nie wiem czy grawita była pierwszą, jest teraz, czy inną będzie, jakie ma ręce, jakiej wielkości dłonie czy zmienia się wraz ze mną, gdy za czymś innym gonię
nocą się budzę, w godzinie mroku, płonę, gdy wszystko jest wyblakłe, ja widzę nas w kolorze
nie wiem kim jesteś, nurtuje mnie odpowiedz, gonię twoje oczy, choć wiem, że są zmęczone
nadchodzi chwila, w jednej sekundzie chłonę, zaczynam rozumieć że muszę obrać drogę
wyciągam kartkę, rysuję twą osobę, w głowie kilka skojarzeń, nie wiem które wybiorę
kim jest grawita, sam nie wiem czy to powiem, za chwilę będę wiedział, znów nocą myślę o niej
kim jest grawita, sam nie wiem czy to powiem, za chwilę będę wiedział, słowa niosą mnie do niej
[refren x2]
[zwrotka 3]
grawita, grawita, grawitacja, planeta jest zmienna
żadna konkretna nie staję się nią bez nas, kręcimy po orbicie
wierzymy, że to jedna/ związani siłą
która spoiła wszechświat
szukamy własnych planet, a skały ranią serca
swoim kolorem biją te przeciwieństwa, nim się wyróżniają
tak je mamy pamiętać
ostatnia grawita jest inna, raczej spokojna, a może wyjątkowa
o szarych oczach i delikatnych dłoniach
o drżących ustach i hebanowych włosach
i dzisiaj czuję, ze czekałem na ciebie
że właśnie w tobie, a nie w innej jest więcej
i pójdę ślepo, nawet jeśli zblednę
nie widzę żadnej innej, wciąż wierzę, że nią jesteś
nocami czuję, że cię pragnę, nie potrafię spać
kiedy widzę twoją barwę, szarą barwą
tą wyjątkową, znaną mi szarą barwę
chwila kiedy zasypiam, jesteś wtedy obrazem
Random Lyrics
- sammyg300 - chosen lyrics
- hector acosta "el torito" - no me lloren lyrics
- laico lyrics lyrics
- merkules - way down lyrics
- chuck n lock - milk & honey lyrics
- cho - josephine lyrics
- page cxvi - be still my soul lyrics
- blue (polish rapper) - outsider lyrics
- mickey factz - stay lyrics
- the age of information - shattered lyrics