gvblin - pain therapy lyrics
może nie znam się na gangach
ale wiem szmato jak ogarniać g-ngb-ng
każdy połączony wifi kozaczą
a nie mieli łapy w panny majtach
wypierdole w kosmos jak łajka
moi ludzie to już gwiazd konstelacja
twoi ludzie każdy łajza
układam każdy kwadrat jak minecraft
nie wiesz jak trzymać majka
a mówisz że zgarniasz na scenach hype ta
chuj w to co gada jakakolwiek panna
moje życie wybuchowe bójka brawurka bajka
ona wybucha na domówkach atomówka
zalewa swoje żale w trunkach
dla niej ta prawda jest zbyt sm-tna
niby sie szanowała a każdy mówi że kurwa
bolą cie fakty to potnij sie żyletką typiaro chuju mam ciebie
nie obchodzi mnie czy przeżyjesz wręcz przeciwnie mam takie życzenie
pierdoli mnie pokolenie moje oni zrobią wszystko dla atencji
gdy widze typiary w fałszywej depresji mam ochote strzelac do ludzi jak breivik
powiesze was kurwa na pętli bo tak brzmią wasze słabe rapsy
przerwa co cztery wersy ale myśli że sk!lle chyba tupet masz ty
wchodze szmato mam styl
wkurwia mnie że polski rap schodzi na psy
lapsy dają tuna pierdolą o dupach
i przyjmuje ich label każdy
a takie koty jak bambo piti maloy nie dostają nawet szansy
nie rzucają panczy bo po co?
lepiej pierdolić że im kurwa sm-tno
przez takich jak ty ta muzyka zmienia sie w gówno
pierdole respekt rówieśników bo wiem że ponad połowa debile
kozaczenie drogie logo mówi więcej tommy niż hilfiger
nie podchodź do mnie skurwysynie
nie będe bujał sie z tobą chuj ci na imie
ja pije zawsze jak jestem z ekipą
a ty walisz kurwa smakowe z popitą
dla nas jesteś cipą i jak prawiczek tu nigdy nie wejdziesz
każdy myśli że jest moją matką i gada co dla mnie najlepsze
ja to pieprze
Random Lyrics