azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

haho--alibi/keff - zresocjalizowany lyrics

Loading...

alibi zwrota:

5 lat ja+policja łamie u mnie w chacie kręgosłup mojemu tacie
dlatego na zawsze pierdolić polską policje i ciebie jak gadasz na psach
5 lat ja+przemoc w chacie 25 odwzajemniłbym się tacie
ale stracę równowagę, mówią do mnie facet płacze, za to płace
wyjebane mówię pacierz ej!
o nas mówią, że to młodzież zepsuta i za małolaci dorośli
niejeden się wybił, a nie zasłużył a nie ma w nas grama zazdrości
ufa się tylko tym co na pewno będą z tobą do ostatniej kropli krwi
a jak psy pytają to my nie znamy nawet nazwiska moniki brodki
braci się nie traci, tracę brata, świat nie gra według zasad
sam muszę syf tego świata brać na klatę, ale na klatce od dziеciaka
hospitalizowany ja, pół życia miał stary
a jak bania i wyjebane miał, a dziś? zresocjalizowany
a my dalеj na osi ubrani na czysto, gotowi na wszytko
może pomoże mi ona, a może mi się tylko rany zabliźnią
ja? najgorszy starszy brat, chcesz coś? wystarczy brać
w małym mieście, mały świat, w małym mieście, mały ja

ref:
ty jak olałeś mnie, nie pytałeś się co mnie? to nie proś mnie
możesz życzyć najgorsze i możesz mówić co chcesz
parę słów zanim zapomnę, parę słów zanim dorosnę
sam teraz haruj za drobne+san teraz haruj za chleb
keff zwrota:

chyba tylko cud może cię wyrwać z tego miejsca
starego ratuje amnestia, babcia mi wpaja, że życie to hostia
nam życie ratuje provident i hestia
mały świat na chacie mam, na złe otoczenie jak kevlar
jakby ktoś pytał to nic nie pamiętam
codziennie mi pamięć odbiera amnesia
ciężko zasmakować fałszu, bo mam język za zębami, bliźnią mi się rany
po tych co myśleli, jakie niby? a dziś ani myślę z nimi z jednej wazy
jak niezrównoważysz szali, to się kurwa nigdy nie odważysz
życie mija, burzę azyl zanim burza mi zawadzi (nooorma)
pierdolę pis, policję i świat, podejście mocno ustosunkowane
złożonych dni mam policzony czas, nie mam go tyle by oddać za karę
pierdolę zysk, ambicje i fakt, mocno by chciały tu zostać na stałe (ze mną)
wyimaginowany być? prawie straciłem dwóch braci, śmierć zaczęła coś znaczyć
ja wtedy uczyłem jak kochać, a nie jak wybaczyć
młodą nauczyłem szlochać i jak zapić łzy
widzisz? zmieniłem margines w akapit
nie miałem przyjaciół w rodzinie i dobrze, bo by nie obeszło mi się bez terapii
nie znalazłem szlaku aż mnie szlak nie trafił

ref:
ty jak olałeś mnie, nie pytałeś się co mnie to nie proś mnie
możesz życzyć najgorsze i możesz mówić co chcesz
parę słów zanim zapomnę, parę słów zanim dorosnę
sam teraz haruj za drobne+san teraz haruj za chleb



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...