azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hanta - dżaga lyrics

Loading...

[zwrotka 1: hanta]
zobaczyłem wtedy w klubie ją, pierwsza myśl w głowie przecież to anioł
z lekkim lękiem, pewnym krokiem w przód, podszedłem do niej by zagadać już
powiedziała ze jest całkiem sama, stwierdziłem wtedy że odwiozę ją
zdziwiony bardzo byłem wtedy gdy, w jej pięknych oczach zobaczyłem łzy
w domu oranżada, wino, jakiś chips, ona wtuliła we mnie mocno się
mimo że bardzo spodobała się, to nie tyczyło się tylko mnie

[zwrotka 2: hanta]
nad ranem budząc się pierwsze sprawdzam, okazało się że zostałem sam
parę rzeczy zniknęło z szafki tej, w której trzymałem cały mój zen
myślę sobie, przecież to nie fake, to wcale nie był tylko głupi sen
na balkonie camel odpalam, chętnie pytanie małe wam zadam
dlaczego zawsze to spotyka mnie, znowu na miłości przejechałem się
życie to długie, pełne pułapek, po co ciągniemy te zjebaną grę

[zwrotka 3: kaivien]
ona uwiodła moje serce tym, że jej uśmiech jest jak z blanta dyym
te czułe słówka wryły w psychę się, to teraz przez nią ja dziś nie śpię wiem
lecz ta obłuda szybko kończy mnie, poznałem jej nie odwracalny grzech
wolała napić się z nim wtedy gdy, to ja okazywałem się tym złym
i gdy płakałaś zawsze byłem tu, nie chciałem niszczyć twoich pięknych snów
ta sytuacja odwróciła się, o co w tym chodzi sama pewnie wiesz
dlaczego zawsze to spotyka mnie, znowu na miłości przejechałem się
życie to długie, pełne pułapek, po co ciągniemy te zjebaną grę
życie to długie, pełne pułapek, po co ciągniemy te zjebaną grę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...