a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

havokone - "choćby próbowali podciąć mi skrzydła" lyrics

[chorus]
co tu napędza mnie wciąż to ambicja
ważne by mieć własny lot, chyba przyznasz
choćby próbowali podciąć mi skrzydła to
zawsze ruszę z kontrą i wygram [2x]

[verse]
sprawa oczywista, dalej lecę w nieznane
stale nie boję się nowych wyzwań
ty dałbyś spokój mówisz że nie mam wciąż niczego
robię setki małych kroków by powstało coś wielkiego
mam już dosyć tego stania w miejscu
całego gdybania zamiast działać menciu
ty znów dzielisz grudę, choć nie w tym grama sensu
o tym jak piąć się w górę chce mi gadać spad na zejściu?
on żeby czuć że żyje musi walnąć kreski
nie wiedząc czy to nie już ich ostatnią sztuka ars moriendi
nie raz jawił mi fantom śmierci
i upadłem ale po to żeby wstać silniejszym
ty chcesz zjechać mnie typku? prędzеj morze wyschnie
nie chcеsz ze mną konfliktu bo mam gorące linie
tylko spalisz sobie stopy jak mi wejdziesz w zdanie
choćby mnie zalał ciekły azot nie ostygnie mój temperament
jestem weteranem bitew ze samym sobą
się nie męczę nawet goniąc swój własny ogon
jak narkoman cisnę lajny nocą
kiedy siadam przy zeszycie to w nim kartki płoną
nie o to chodzi by pomnożyć kwity,robię tu grube wyniki
głodny na te tłuste bity, chory na punkcie techniki
muszę coś robić by nie zostać nikim
jestem nieobliczalny i tak na mnie można liczyć
[chorus]
co tu napędza mnie wciąż to ambicja
ważne by mieć własny lot, chyba przyznasz
choćby próbowali podciąć mi skrzydła to
zawsze ruszę z kontrą i wygram [2x]

[verse ii]
znów mnie nachodzi by się dobić to poryty pomysł
który to już raz mi wchodzą demony do głowy?
nie zawsze jej zdążą anioły obronić
czasem sam sobie tu rzucam te kłody pod nogi
mógłbym przecież nic nie robić i smolić gibony
albo siedzieć w siebie wlewac galony gorzoly
ale rozkminiłem co jest ważne
i się nie martwie o to skąd czerpać motywację bo

[chorus]
co tu napędza mnie wciąż to ambicja
ważne by mieć własny lot, chyba przyznasz
choćby próbowali podciąć mi skrzydła to
zawsze ruszę z kontrą i wygram [2x]

- havokone lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS