hazzidy - spłoń lyrics
[zwrotka 1: hazzidy]
ja wjeżdżam na te bity zabijam wszystko co słabe
my tworzymy ekipy za które kochasz warszawę
to, hzd ero dzieciak zdaj sobie sprawę
mamy te zajawę sramy na to czy to zgodne z prawem
gdy leje tusz na kartkę niczym wachę na ogień
jeśli chcesz być mym wrogiem zacznij już se pluć w brodę
skocz na głowę lub zrób huj wie co jeszcze
ja sobą spalę te budę teraz 0.6 i bletkę..
od kiedyś do dziś od dziś do końca mych dni
płoną wszystkie dziwki stale słyszę pisk ich
ej ty wierz mi to tylko efekt uboczny
weź na full orient ziom by nie spłonął ci się głośnik
los dał mi szansę nie ja go porwałem
pierwszy rzucam kamień, męczy mnie czekanie
wielu chce być tu najlepszym nie czai tej gry żaden
chwytają za mikrofon powinni chwycić za szpadel
“co niby jaki prawem” co oceniać mi nie wolno
zgubiłem swą skromność, hzd mam tą zdolność
ty i cały ten zapał to zapał słomiany
ty w sekundę się wypalisz my to ogień stały
w pysk jebany na wieki każdy fałszywy
chcesz to jesteś ze mną nie chcesz możesz się sprzecić
dla tych co nie jarzą jeszcze ostatni wers na koniec
po prostu niech spłonie wszystko co jest ch0r-
[refren] (x2)
ty zbierz całe zły, ty weź podpal to
niech spłonie, spłoń
ty zbierz całe zło, ty rozpierdol to
spłoń, spłoń, spłoń, spłoń
[zwrotka 2: ero]
te wersy tak gorące jakbym je pisał ogniem
i prawdopodobnie ktoś się przy tym zsika w spodnie
mój styl nie znika masz na featach rap atak
tworzę historię na bitach jak afrika bambaataa
dwa zero jeden dwa ziomek to jest ta data
to płonie jak napalm i wróży wam koniec świata
niech spłonie, teraz to co kleisz w bibsy
ja i moi ziomale jak jeźdźcy apokalipsy
mam w sobie zapał wpierw działam potem mówię
lepiej dzwoń po straż bo dziś znów jest ogień w klubie
jak go podkładam chyba jestem piromanem
oczerniasz mnie zdziro to się szybciej spotkasz z panem
kartka, atrament mój hip hop go motam co dnia
wita cię e er o a k a miotacz ognia
słaby styl kładę na grill tak to u mnie wygląda
bo czuję kurwa głód jak bym nie jadł od tygodnia
wjeżdża ero nie neron, warszawa nie rzym płonie
dobry rap a nie jakieś dzwonek w telefonie
jwp, diill gang , wiem czego chce ulica
masz nie wyparzony ryj mój rym działa jak gaśnica
[refren] (x4)
ty zbierz całe zły, ty weź podpal to
niech spłonie, spłoń
ty zbierz całe zło, ty rozpierdol to
spłoń, spłoń, spłoń, spłoń
Random Lyrics
- the revivalists - next to you lyrics
- gérard lenorman - la ballade des gens heureux lyrics
- ben vidalin - 18 lyrics
- ∞infinitum∞ - obojętne lyrics
- culture power45 - devilish lyrics
- rising sparks - hey world lyrics
- 80purppp - hex lyrics
- legacy (metal band) - the night of the summoner lyrics
- sister hazel - sail away (album) lyrics
- june bunch - frannie's apartment lyrics