azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hds - ulica kusi lyrics

Loading...

[zwrotka 1: kokot]
patrzę na to z bliska, bo ulica kusi
choć łapie za gardziel, ściska i dusi
już niejeden twardziel zdążył tutaj skusić
jebać policję, piona dla dobrych ludzi
szelest, nie mam, wszędzie leży tu na glebie
twoja dola w tym, czy po niego sięgniesz
jeśli raz podniesiesz, ciężko później będzie
przejść se tak po prostu po niej obojętnie
ja to obserwuję i zamieniam to na wiersze
ktoś tu goni towar, ktoś ma lepkie ręce
rób jak uważasz, słuchaj co ci mówi serce
ono wie jak najlepiej co dla ciebie jest najlepsze

[zwrotka 2: hds]
przykaż, hajs go dusi, życie ulic kusi
czasem przestać musisz, kończysz, dziś nie wrócisz
ta ustawka to nie ostatnia z ustawek
tak jak hajsy przycięte za koksy, trawę
to niezgodne z prawem, prawo, które pierdolę
tak jak jebany śmieć na psach groził prokuratorem
czy to nie jest chore? zniszczył się ich wartości system
w imię czego, kurwa, sądzi, chłopaka za byle występ
dojebali 2 lata, odsiedział pierwszy rok na białej
w papierach czarno na białym, że siedział w kryminale
ja ten system walę, pierdolę go doszczętnie w dupę
nie daj zrobić z siebie szmaty, nie bądź policyjnym słupem
[refren: hds]
kusi ulica, wciąż ulica kusi
gdy sięgasz po hajs, zastanów się czy musisz
nie daj się zdusić, gdy pochłonie cię bieda
musisz walczyć o swoje, bo za darmo nic nie ma
kusi ulica, wciąż ulica kusi
gdy sięgasz po hajs, zastanów się czy musisz
nie daj się zdusić, gdy pochłonie cię bieda
musisz walczyć o swoje, bo za darmo nic nie ma

[zwrotka 3: boxer]
kusi ulica, choć uczy i zachwyca
to tak jak moneta, zawsze dwa oblicza
na drobne nie przelicza twojego zachowania
daleka droga od anioła do drania
żelazne przykazania zawsze noszę w sobie
uważam na głowę, żeby jej nie stracić
uliczni żołnierze odbierają życia presję
w każdym kręgu ona prowadzi selekcję
daje dobrą lekcję, co wolno, a co nie
spróbuj się wychylić, to pokara cię
potrafi też słodzić i może to zaszkodzić
jak będziesz chciał nie tak po niej chodzić
nie tylko ludzie młodzi muszą się pilnować
starych doświadczonych też potrafi szykanować
nie przebieram w słowach, bo wiem o czym mówię
ulica kusi, bo wie, że to lubię
[zwrotka 4: nizioł]
ale ważka swędzi, jebać takie męki
ważne, co w kieszeni, większość tak żyje na dzielni
powód + brak perspektyw, logiki systemu
musisz być zawzięty w ciężkim położeniu
latasz z prowiantem, w cieniu pozostań
gadasz z policjantem, lecisz na odstrzał
wyciekasz, trafisz szansę, by stanąć na nogach
zrozumiesz, że potencjał rogu siedzi w tych zarobkach
a ulica kusi, nęci i podkręca
ufasz w oczy, kiler, by własnych nie dał do pieca
tutaj nie ma miejsca na takie zagrywki
albo jesteś kimś albo jesteś, kurwa, nikim

[refren: hds]
kusi ulica, wciąż ulica kusi
gdy sięgasz po hajs, zastanów się czy musisz
nie daj się zdusić, gdy pochłonie cię bieda
musisz walczyć o swoje, bo za darmo nic nie ma
kusi ulica, wciąż ulica kusi
gdy sięgasz po hajs, zastanów się czy musisz
nie daj się zdusić, gdy pochłonie cię bieda
musisz walczyć o swoje, bo za darmo nic nie ma

[zwrotka 5: inkg]
na własnej skórze czuję jak ulica kusi
trzeba obrać tor między cele a pokusy
nikt nie jest głupi, choć niektórzy tu wpadli
zaślepieni tym czym ulica ofiary karmi
znam takie przypadki, choć bym się nie spodziewał
że dawny koleżka inną drogę wybiera
w sumie mi nieżal, lecz daje do myślenia
ja dalej robię swoje, a on przyszłości nie ma
dziś spalże blachę w jednej z klatek
powiedz “to przypadek, nie słaby charakter”
ulica kusi, kolejne dusze kradnie
więc lepiej się zastanów, zanim cokolwiek zaczniesz
[zwrotka 6: smolar]
to co może mi dać przez swoje oblicze
co mogę zyskać, co stracić, wciąż liczę
krnąbrna, zażarta walka z samym sobą
możliwości wachlarz rozwija się z każdą dobą
nad pragą słońce rzuca inne światło
kolejny raz elegancko poszło gładko
choć nie trwa wiecznie gdy idzie za dobrze
mnie trzyma zawsze to, że postępuję mądrze
i wspólne wsparcie w naszych działaniach
szczęśliwy los nie wszystkie karty odsłania
bogu dzięki, zamknięta puszka pandory
nim uczynisz pochopnie, lepiej dwa razy pomyśl



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...