hemp gru x szwed swd x druga strona ulicy - niepodległa lyrics
[kamil zbs]
1. jak pieśni żołnierskie to chwyta za serce
zapadać ma w pamięć tekst piszę w podzięce
różnica pokoleń lecz wspólne koncepcje
my tworzymy jedność na ważnym projekcie
nasza jest duma bo z dziada pradziada
wartości nasze są nie do zabrania
historia lubi się kołem zataczać
weź się orientuj kto może zagrażać
sąsiedzi lubili na nas napadać
bo nas nie chcieli już widzieć na mapach
nasza jest wielkość i jedność zaznaczam
wspólna idea a efektem ta praca
minie na minie nam jeszcze lat parę
ten ogień nie zgaśnie jeśli podasz go dalej
masz niepodległość więc rozwijaj talent
a głód debilizmu nam psuje fundament
[bilon]
2. ty jesteś jak zdrowie
od środka grzeje płomień
promień nadziei przebija przez cienie
wartości zalanych w betonie
od oceniania stronię
człowiek równa się człowiek
jednak boję się tego, że mimo wszystkiego
ta wolność to tylko pozer
wolnej minęło sto lat
i mogę oddychać wolno
zegar przyspiesza, nie zna litości
czy znowu skończy się wojną?
miłość wysyłam dziadkom
w zaświatach świętują na pewno
krew wylewali za naszą wolność
za wolną i niepodległą
[młodi]
3. brachu, miłość jest, żyje bez strachu
bez obaw o polskę dla której nasz naród
poświęcał się walkom na zabój o państwo
by przyszły nasz świat, dzieci, miały to samo
podejście, kiedy trzeba to zapewne
złapię za broń i pobiegnę
pokazać, gdzie wasze miejsce w szeregu, wiem, że
na pewno nie u nas, honorowy typek jestem
mam szczęście, że przyszło żyć już w niepodległej
sami teraz grają między sobą, a to śmieszne
o miejsce na wiejskiej to kiepskie
opadają ręce, krwawi moje serce uwierzcie
na dwieście, a może i więcej, bo tyka
bomba zegarowa, która chodzi po chodnikach
walczy w okopach siła, brygada dyla
tacy jak my, by żyć mieli zabijać
refren:
[bilon}
nie oddam słowem tego co ziemia
nie zliczę nigdy wylanych łez
tęsknota kiedy serce rozpiera
niezbędna wolności jak płucom mym tlen
[wszyscy]
wojna, głód, niewola, szlam
nikomu jest niepotrzebna
spokój, wolność, miłość, wiatr
jedyna ma niepodległa
{wdz]
4. dziadek urodził się jeszcze za cara
pod batem wielu ugięło kark
w końcu przelała się goryczy czara
brat walczył z bratem skrupułów brak
czas się powtarza, do biegu start
bez komentarza niech ducha hart
zawsze niezłomny, wciąż niepokorny
płynie w tych sercach człowieku fakt
na własnej ziemi w ojczystym języku
mówię do syna, uczę czym jest szacunek
chwasty wyplenisz gdzieś skończysz w koszyku
zaczynam od nowa wybierz dobry kierunek
[czaku]
5. świadomości serca nie zabił karabin
język nie zginął, choć krzyczeli: zamilcz
ponad podziałami w jedności potęga
przed wrogiem nie klękaj, słyniemy z męstwa
jest nieśmiertelna
na zawsze, na wieki nie zatrzyma tętna
rozerwać pęta odbierzmy co swoje
zabrano nam wszystko na kilkaset wiosen
w czynie i słowie uszanujmy wolność
mordo to pielęgnować trzeba non stop
w niej rodzi się dobro, prawda fundamentem
być wolnym człowiekiem, to też walczyć ze złem
refren:
[bilon}
nie oddam słowem tego co ziemia
nie zliczę nigdy wylanych łez
tęsknota kiedy serce rozpiera
niezbędna wolności jak płucom mym tlen
[wszyscy]
wojna, głód, niewola, szlam
nikomu jest niepotrzebna
spokój, wolność, miłość, wiatr
jedyna ma niepodległa
Random Lyrics
- danger zone - all that's broken lyrics
- thiago pisadinha feat. hélio dos teclados - ritmo do encaixa lyrics
- wicca phase springs eternal & horse head - just so you know lyrics
- nuffsaid - walk freestyle lyrics
- fuse of order - count me out lyrics
- permansio lyrics lyrics
- tracy lawrence - if i don't make it back lyrics
- devy shh - evil (erase them) lyrics
- nothingface - can't wait for violence lyrics
- d-toks - right now lyrics