herba - jeżyk jakub lyrics
suchą szosą, wczesną wiosną, robię sp#cer późno w nocy
szukałem tej inspiracji wszędzie, jak w afryce wody
widzę drzewo, piszę drzewo, widzę kwiaty, piszę topy
idę lasem, więc jest cisza, tu nie jeżdżą samochody
ciepła herba mnie rozgrzewa, jak jej rozpalone oczy
gdyby tego nie zjebała schowałbym się z nią pod kocyk
prawda strzela jak ja w koleżanki za dzieciaka z procy
chociaż chciałbym cofnąć czas, no to nie mam takich mocy
nagle widzę jeża, śledzę jeża, powoli się zbliżam
piszę kawałek o jeżach, bo nikt jeszcze nie napisał
nie ostatni krzyk osiedla, tylko spokojna nawijka
zamknij mordę, bo go spłoszysz, chcę mu zrobić zdjęcie z bliska
ale przypał
bo skończyła się bateria
wracam szybko, bo nie wziąłem z domu długopisu i notesa
najważniejsze, że mam wenę, teraz już na pewno napiszę bangera
miał być banger, ale będzie pełna utopia czilera
zaraz kładę się do łóżka, będzie pita zimna herba
najpierw staję sobie w oknie, palę chyba lemon haze’a
mówię chyba, bo sam nie wiem co dostałem od kuriera
mówię chyba, bo na pewno nie sprowadzane z rotterdam
spaliłem notre#dame, teraz wracam myślami do lasu
chciałbym wiedzieć co porabia mój kolega jeżyk jakub
jeżyk jakub to drapieżnik, zjada owady i łaków
jeżyk jakub to predator, nie boi się nawet gadów
jeżyk jakub dzika bestia z małego dzikiego lasu
jeżyk jakub wobec ludzi nie odczuwa nawet strachu
jeżyk jakub woli dzicz i nigdy nie pokaże siebie miastu
jeżyk jakub jest kozakiem, bo to kurwa jeżyk jakub
jeżyk jakub nie ma żony, ale spłodził wiele młodych
jeżyk jakub to samotnik, chyba że akurat gody
jeżyk jakub śpi za dnia by nocą wyruszać na łowy
jeżyk jakub nie ma pracy, bo do tego nie ma głowy
jeżyk jakub nigdy nie zobaczył śniegu i nie chodzi tu o global warming i nie mówię o ciągnięciu
jeżyk jakub hibernuje, zapamiętaj
jeżyk jakub hibernuje, zapamiętaj cieciu
myślę dużo czasu, w sumie fajnie byłoby być jeżem
kuba wyjdzie z lasu, zrobi zawrotną karierę
nie ma opcji, jeżyk jakub niby może ale nie chce
nie ma opcji, jeżyk jakub żyje tylko w tej piosence babe
jeżyk jakub dzika bestia z małego dzikiego lasu
jeżyk jakub wobec ludzi nie odczuwa nawet strachu
jeżyk jakub woli dzicz i nigdy nie pokaże siebie miastu
jeżyk jakub jest kozakiem, bo to kurwa jeżyk jakub
jeżyk jakub nie ma żony, ale spłodził wiele młodych
jeżyk jakub to samotnik, chyba że akurat gody
jeżyk jakub śpi za dnia by nocą wyruszać na łowy
jeżyk jakub nie ma pracy, bo do tego nie ma głowy
jeżyk jakub nigdy nie zobaczył śniegu i nie chodzi tu o global warming i nie mówię o ciągnięciu
jeżyk jakub hibernuje, zapamiętaj ty jebany śmieciu
jeżyk jakub hibernuje, zapamiętaj cieciu
Random Lyrics
- lil namsmannen - vibe check 2020 lyrics
- anthrax - fueled [music of mass destruction live from chicago] lyrics
- cogyok nbi - nimeamua lyrics
- badlook - daylight lyrics
- john olav nilsen & nordsjøen - et monster i mønsteret lyrics
- die wilde jagd - himmelfahrten lyrics
- king rocco - no loss(romanized) lyrics
- candice boyd - but it isn't lyrics
- overlust - не до сна lyrics
- novalis - nachttraum lyrics