hermes - gotham lyrics
jadę przez to
miasto
zepsute, wciskam gaz butem, ze swoją
astrą
choć ta fura to nie aston, w końcu mam
własną
bardziej pasuje polaki
bo gdy służbowy był rapid
to każdy krzywo się gapił, jebana
zazdrość
wasza narodowa cecha
ja się za często uśmiecham
to tutaj także jest nie tak, nie mogę
zasnąć
wielcy artyści dookoła
po dwudziestoletnich szkołach
chcą mówić jak mam rapować. podaj mi
paszport
wyjeżdżam za granicę wyobraźni
pomysłów pełen bagażnik
chcę was rozdrażnić i zrobić
na złość
ty bando grajków nadętych
te wasze wtórne patenty
bez cienia puenty
tnę jak nóż gorący
masło
podobnie wielcy poeci
internet zaczęli śmiecić
wasza współczesna poezja
dla głupich, przyćpanych dzieci
ważne są sp-cje, entery
tekst niech se leci, coś tam się skleci
dla mnie tutaj jest za
ciasno
poznałem mainstream i under
paliłem miękkie, nie twarde
od życia dostałem karnet
do tych szpitali białych
związany z bólem jak carter
kolana do mięsa zdarte
porażki ceny są warte
bo kurwa jestem cały
dostałem talent, nie target
nazwali pasję mą żartem
nie myl ciężkiej pracy z fartem
i swych mądrości oszczędź
choć nie wchodzę na kwartę
w madison garden
nauczyło mnie to trzymać gardę
nie ściągniesz mnie w parter chłopcze
–
nienawidzę ćpunów, nie podam ci ręki jak coś wąchasz
nie szanuję cię, jak nie szanujesz pani, co tu sprząta
nie hejtuj ludzi, co na melo siedzą w kątach
niektórzy wyżej cenią dobrą książkę od trójkąta
w tych nowych pokoleniach każdy daje polecenia
za grosz kultury, wychowania skurwysynu nie masz
wszystko co masz do powiedzenia, to same roszczenia
przeplatane kurwami, rzucone w matkę z imienia
każdy pomysł ma to na pewno
zdobyć świat i stać się legendą
plan napisali by wszyscy, wiem to
tylko działania w nim pominięto
teoretyku, podkręcaj tempo
ta droga wiedzie przez krętą rzekę
i musi się płynąć nią ciężko przecież
skończ wiosłować jedną ręką
czarna kawa czeka
ludzie męczą mnie, dlatego przed nimi uciekam
łdz wygląda, jakby szatan wygrał przetarg
tu psy nie gryzą mocno, za to każdy głośno szczeka
moja łódź to arka
moje bałuty to arkham
moja łódź to gotham
dokładnie taką ją kocham
amor dorado y furia roja
zmazuj z mordy brokat
nie podoba się – wynocha
–
[christopher nolan – dark knight rises | bane]
gotham, take control. take control of your city
Random Lyrics
- frank jÿrstad - til det blå lyrics
- cause commune - for the hip hop lyrics
- bazoo - 2013 lyrics
- ty. (china) - 美国 (america) lyrics
- morten - hey lyrics
- caneda - scritto nell'acqua lyrics
- tülpa - kiss fight lyrics
- kianush - diamant lyrics
- sagopa kajmer - tecrübe lyrics
- trevor moore - what about mouthwash? lyrics