azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hubert. - gopr // 4 paki lyrics

Loading...

gopr // 4 paki lyrics
[1 zwrotka]
codziennie rano budzę się i bolą wszystkie stawy
miałem odpocząć, ale trochę tęsknię za prawym
to chyba nawyk, że nie cieszę się, choć mam co chciałem
wrócę do domu ze zdartym gardłem, podaj mi kartkę

jak się żegnam no to z fartem
mówię o czym mam ochotę jak młody shawn carter
płacę mastercard’em
wiem, że bywa różnie, jeśli musisz se odpocząć będę twoim materacem

99 problems, a połowę wymyśliłem
zamykam się tylko jak przełykam ślinę

nie ma chyba nic gorszego niż skręcona noga, więc
zawiązałem buty, bo nas czeka długa droga, hej

nie lubię pytać się o trasę pójdę tam gdzie chcę
marcel mówi, że ostatni raz na piechotkę
z nami idzie, niczego się nie boję, ale w sumie trochę ryż, bo poszliśmy nie w tę stronę
+f+ck+

[ref.] 2x
środek nocy, my w połowie drogi
miało zejść nam krócej, teraz wszystkich bolą nogi, uh
zgubiliśmy się na trasie
dzwonimy po gopr, oni lecą tu jak kobe, woah
[2 zwrotka]
oni lecą tu jak kobe, woah
oni lecą tu jak kobe, woah
duże domy pełne pełnych spioł
brak zasięgu, chciałem zadzwonić po gopr
gdzie jesteśmy? i don’t even know

trochę się ściemniło
dobrze, że mamy latarki
patrzę sobie w gwiazdki
poratuję zapalarą, a nie spalę fajki
spokojny jak mnich, bo od czego są wakajki

moi ludzie kulturalni
raczej nie rezamy pałki
wolę szwędać się po lesie, niż uciekać psiarni
w górach nie ma psiarni, więc jest lajcik
po brzegi wypełnione plecaki

moje łaki latają bez formy, każdy z nas zadziorny
jak ktoś przechodzi na szlaku, mówimy „dzień dobry” +dobry+
latamy jak sowy w nocy, szeroko otwarte oczy
wszystko ze mnie ścieka, skarbie
pttk, joł

+wszystko ze mnie ścieka, pttk
pttk wszystko ze mnie ścieka
wszystko ze mnie, uh, wszystko ze mnie+
[4 paki]

trzecia w nocy, my w połowie drogi
mieliśmy iść krócej, teraz wszystkich bolą nogi, uh
zgubiliśmy się na trasie, dzwonimy po gopr, oni lecą tu jak kobe, woah

woah
oni lecą tu jak kobe, woah
jestem sową, więc omijam każde stado wron
cztery paki bułek, trochę cydru, no i ognisko

chodź ze mna na spot, bo nikt inny ci go nie pokaże
nie mam czasu na problemy, jestem górołazem
jeśli byłabyś albumem, no to takim no+skip
pięciu homies, w górskich butach bo dbamy o kostki

jeśli nie odbieram no to sorki, jestem w siódmym niebie
skręciłem se bucha, brakuje tu tylko ciebie
rano mi przejdzie pewnie, nie chcę słyszeć o mieście
daj mi chwilę, to przedzwonię, jak odeśpię, uh

[6x]
to przedzwonię jak odeśpię



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...