azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hugo knauf - asri lyrics

Loading...

“i ten masaż powoli dobiega kona
podziękuj miłości za jej działanie”

[verse]
wchodzę na blok jak boom bap, otwieram drzwi jednym kopem
dzwonię do k+mpla się spóźnia, odbieram esa dzwon potem
interes nie czeka do jutra, a floty nie ma za rogiem
świat powtarza wciąż chuj w was, a my plujemy mu w mordę
skończył się rap dla prostych ludzi, każdy tutaj jest trudny
coraz trudniej się jest nam skupić, lenistwo to gwóźdź do trumny
kolejny jak się spóźnisz, samemu nie jestem dumny
z nie jednej porażki i flaszki wypitej z tymi co miałem za k+mpli
parkuje pod blokiem kolejną hulajnogę
kiedyś to chce peugeotem, teraz turlam się boltem
kierowca pcha karocę, pyta czy klima okеj
i pyta dokąd jadę? jaką robie robotę?

zarzucam na siebie płaszcz i rеsztę chęci do życia
jak burza urwany z łańcucha, jak apollo sięgam księżyca
na murach udaje matisse’a, na blokach udaje pollocka
pisze o sobie w l+strzanym odbiciu od tyłu i kleje te wersy na opak

jakbym zwiedzał bazylikę, patrze w górę na tumany
nadruk białych skrzydeł na plecach czarnej katany
chce na nich polecieć wyżej jakby to mogło mnie zbawić
czarny aksamit na nim b
iałe kłębki waty

niebo całe we freskach bo przed chwilą padało
na stole pizza fresca ja sypie grana padano
jak ty białe na vestax nie żyjemy tak samo
jestem najlepszy na wersach kryje branże marinarą

biletomat mi nie czyta dziesięciogroszówek
ciężarówka pod prąd staje mi przed autobusem
jadę na terapie wiem ze i tak się już spóźnię
rozkopana droga ciągnie się jak glut pod kul+em
po nocach śnią się koszmary z rana przychodzą do mnie złe myśli
jak jakiś londyn lub jebany paryż zwiedzają mi banie jak jacyś turyści
żona mnie pyta czy to dla zabawy tak codziennie wchodzę z nimi w potyczki
a widzę na mojej kolejnej terapii ze to jest pieprzony wyścig

[chorus]
wiem jestem sam w tym jak mr. robot
więc marne szansy mam, duży kłopot
te dzikie baunce’y gdzieś pod monopol
nie, nie chce patrzyć na alko z colą

[bridge]
wydaje mi się jak kasa ze dobrze życie już znam a
to gówno prawda bo nawet nie widzę syfu jak moja poradnia
zmieszane kasza i krew a z tego wychodzi kaszanka
czarna noc jak vantablack, gonię jak owad do światła

“podziękuj swojemu ciału za wszystko co pokazało, za wszystko co puściło i za to czego zdecydowało się jeszcze nie puszczać. i pozbądź z tym w ciszy jeszcze tak długo jak potrzebujesz”



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...