hugo knauf - glukoza lyrics
“skup się na swoim oddechu. po prostu go obserwuj
nie staraj się nic zmieniać, w żaden sposób nim manipulować
po prostu go doświadczaj i poczuj, jak ciało współgra razem z nim”
[verse]
rzeczywistość gorzka jest jak czarna kawa
trudom nie widać końca więc ją cały czas dosładzam
ty jesteś taka słodka, dobra jak baklawa
czarny tusz masz wokół oka a ja nie chce go rozmazać
w iranie druga wojna i dziewczyny w balaklawach
musze zajebać proszka a potem zajebać macha
wczoraj zbili mi ziomka polacy w tatuażach
pseudo walczącą polska znów na mieście robi raban
w moich żyłach płynie cukier, jak nie łyknę się przewrócę
ale strudel, się przeciskam przez dzień z trudem
chciałbym przejść igielnim uchem ale moje grzechy grube
jeszcze je odchudzę, obiеcuje je odchudzę
“sław języku tajemnicе” nie znam słów a chce je krzyczeć
od niewiernych psów powinien zwyzywać mnie mój zbawiciel
gdyby nie modlitwa z rana to nie łączył bym słów z bitem
gdyby nie prywatny dramat to bym lekceważył życie
“i poczuj co się dzieje wewnątrz, jakie doznania płyną ze środka. jeśli masz ochotę na głębszy oddech to pozwól sobie na niego i na tyle jest to możliwe rozluźniaj ciało. pozwól mu opaść w dół. pozwól mu poddać się sile grawitacji i nie staraj się niczego zmienić, po prostu obserwuj, bądź i… i czuj.”
[verse]
marzy mi się izolacja bym się mógł sam gdzieś rozpłakać
znowu wiezie gdzieś bla bla car czuje to jak się roztapiam
rozpuszczam jak kostka cukru a deszcz nie przestaje padać
zdmuchuje kreski pudru w kielni blancik giga spaślak
siedzimy w indyjskiej knajpie
zamawiam tylko napój bo nie wjedzie mi tu żarcie
w głośnikach wystukują głuchym dzwonkiem mantrę
myśle jakie by były z tego niskolotne sample wstyd tutaj podpisać barter
zapach grzeje styki jak masala tiki
telepie się z głodu jak wyspa haiti
tłuszczem tu przesiąka nawet słodki zapach hmm hmm
smród zepsutej ryby biorę łyka soku z liczi
czy to antysemityzm kiedy buty mam dasslera
ze skupieniem słucham płyty tego czarnego rapera
wszystko łatwo można spłycić płynność dzieli modosfera
moi przodkowie żydzi
świat zawraca jak bumerang
“i cały czas będąc w kontakcie z ciałem, wyobraź sobie, że wchodzisz do niezwykle pięknej świątyni. to jest takie miejsce w którym czujesz się bardzo bezpiecznie. w tej świątyni możesz położyć się na… stole. zobacz jak specjalnie jest przystrojona na twoją cześć. może są w niej kwiaty, może są w niej jakieś zwierzęta, może są jakieś wspierające istoty “
Random Lyrics
- dium - non mi passa il tempo lyrics
- gucci mane - j and g lyrics
- luclover - benihana lyrics
- vinato - hysterics (истерика) lyrics
- daniela galasso - sway lyrics
- latto - blick blick* lyrics
- olly murs - i found her lyrics
- brandani - sei q cê gosta assim! lyrics
- rekchit - way to wave lyrics
- 4n way - next_up! lyrics