hvncwoty - suchy chleb lyrics
[refren]
za kundla jadłem chleb, zaledwie suchy chleb
mama w pracy na dwie zmiany i do tego tata też
braciak z kolegami, jedna, druga siostra uczy się
w tv lecą bajki a na talerzu leży chleb
puste szafki, pełne serce i ten suchy chleb
mama w pracy na dwie zmiany i do tego tata też
braciak siedzi w domu, jedna, druga siostra kłóci się
w tv leci jetix, nie pamiętam, że nie ma co jeść
[zwrotka 1]
nie było lekko, czwarte najmłodsze dziecko
ciuchy po bracie jak i immunitet na osiedlu
nigdy nie chciał się bić, lecz łatwo o wpierdol
przez co? przez to, że ojciec ciągle latał z butelką
a młody za piłką, plakaty: kaka, ronaldinho
[?] po szkole, szybka lota na boisko
rzadko był kapitanem lecz nie ostatnią pizdą
teesy z lumpa wyprane, nike’a z żółtą brazylią
wiesz jak, kultura jakaś była akurat
kiedy od święta od ojca wpadła do łapy złotówa
dwie paki cheetosów, znowu bez tazosów, chujówa
zostawię jedną klaudii taki był nasz układ
to nie jest tak, że zawsze chodziliśmy głodni
pamiętam każdy miesiąc, dokładnie dzień po dziesiątym
ojciec przychodził do domu, kielnie wypchane w piątki
jedyne czego nauczył to, że się pas zakończył
[refren]
jadłem chleb, zaledwie suchy chleb
mama w pracy na dwie zmiany i do tego tata też
braciak z kolegami, jedna druga siostra uczy się
w tv lecą bajki a na talerzu leży chleb
puste szafki, pełne serce i ten suchy chleb
mama w pracy na dwie zmiany i do tego tata też
braciak siedzi w domu, jedna, druga siostra kłóci się
w tv leci jetix, nie pamiętam, że nie ma co jeść
[zwrotka 2]
w szkole byłem łobuzem, nawinę o tym później
w skrócie byłem z tych, co jumali tym słabszym bułkę
do teraz czuję wstyd, ale miałem pod górkę
przepraszam mamo, że w książkach nie pisałem ołówkiem
jaki nie byłem no to czasu nie cofnę
w wigilię wszyscy prezenty, u mnie odwrotnie
ojciec wziął kolejny kredyt, nie spłacił ponownie
mając te kilka lat, k+małem akcję z sądem
brat poleciał do uk, chciał mamonę student
ze zmywaka wleciał funt i przelew na rachunek
przywiózł piłę, total nike’i no i sony komórę
wtedy poczułem się jak banan, kurwa, rozumiesz?
lata mijały, każdy z nas wyciągnął wnioski
rodzeństwo, dzieciaki, kwadraty, ja pizgam zwrotki
co cię nie zabije to nadzieja umocni
nie samym chlebem człowiek żyje, rozkmiń
[refren]
za kundla jadłem chleb, zaledwie suchy chleb
mama w pracy na dwie zmiany i do tego tata też
braciak z kolegami, jedna, druga siostra uczy się
w tv lecą bajki, a na talerzu leży chleb
puste szafki, pełne serce i ten suchy chleb
mama w pracy na dwie zmiany i do tego tata też
braciak siedzi w domu, jedna, druga siostra kłóci się
w tv leci jetix, nie pamiętam, że nie ma co jeść
Random Lyrics
- boodi - они хотят (they want) lyrics
- r.i.c.o (fra producer) - ateyaba - metacultivation remix lyrics
- driu - só um click lyrics
- blvckmantis - you keep leaving lyrics
- undrovth - way up lyrics
- ljp2900 - run away w u lyrics
- khói (vietnam) - nếu như em buồn lyrics
- lil peep & harry fraud - old me (demo) lyrics
- omar rudberg - simon's song (from the netflix series young royals) (svenska) lyrics
- sek - bestuburis lyrics