azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hv/noon - heimat lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
to już kilka lat mija jak skończyłem nawijać
odstawiłem mikrofon, dziś liczy się rodzina
dobrze się trzymam, ale z tą różnicą
te światła miasta teraz dla innych świecą
miałem swoją szansę i ją wykorzystałem
robiłem rap, obecnie inne rzeczy są w planie
na spokojnie, nie w biegu, ogarniam swe życie
mam konkretną wizję jak kiedyś w muzyce
mogłem robić głupoty, dalej beztrosko lecieć
i z nadzieją czekać na to, co los przyniesie
wszystko fajnie do czasu, znam to z autopsji
czasem trzeba zmian by sprostać odpowiedzialności
ja już nie chcę myśleć wyłącznie za siebie
wiem kim jestem i o co walczę codziennie
dziś mogę powiedzieć szczerze, z ręką na sercu
kocham przeszłość, dzięki niej jestem w tym miejscu

[refren]
mam szczęście i spokój, to mi wystarczy
rodzina, mój heimat, nikt obcy tu nie zajrzy
nie muszę śnić by widzieć piękne rzeczy
wolny człowiek w świecie trudności i wyrzeczeń

[zwrotka 2]
nie oszukam prawdy, nie zamiotę jej pod dywan
jak większość z nas, do pracy codziennie dymam
nie z teczkami, nie w czarnych garniturach
to z buta, z reklamówką, gnam do carrefoura
czasem ktoś pyta o to jak się odnajduję
normalnie – mówię – tylko już nie rymuję
odcinanie kuponów nie leży w mej naturze
więc nabijam statystyki, od tego nie mogę uciec
mam swój cel w życiu, nie jest to pogoń za kwitem
pozdrawiam tych, co żyją wciąż grammatikiem
idę do przodu, pewnie stawiając kroki
z uśmiechem wspominam rap, który rozjebał bloki
czasem się zdarza, że los za nas wybiera
ja wybrałem sam, choć wahałem się nieraz
zacząć wszystko od nowa i nie zgubić się w pędzie
staję się lepszy gdy biorę córkę na ręce

[refren]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...