hzop - mury spłoną lyrics
[refren: glaca]
to moje słowa dla tych, którzy żyją na dnie
podnieście pięści w górę, pięści w górę dla mnie
szacunek, wiara w każdym słowie, w każdym dźwięku
tak płoną mury, w twoich oczach nie ma lęku
[zwrotka 1: hzop]
choć mam styl, który wjeżdża w ciebie ostro, jak karabin
to jest styl mój, unikat, ty chcesz to sam coś nawiń
to uliczna prawda pisana z dwunastu liter
w codziennej walce, którą nazywają życiem
to arena cztery osiem, tu toczy się ta gra
walka o to serce, otworem cały świat
hwdpcs sektor zero, osiem, jeden
zapamiętaj słowo: ulica – nie rajski eden
tu zgubił się nie jeden, jak w jebanej dżungli
tu biegnę przed siebie biorąc ze sobą kumpli
ty chcesz kochaj nas, chcesz nienawidź nas
chcesz to marnuj czas, chcesz dotykaj gwiazd
chcesz, uliczne prawo, ja cię nie pokieruję
wilczy instynkt kieruje tym, jak się zachowujesz
będę bezlitosny skurwiel, jak [?]
dam ci jedno takie słowo, po którym mury spłoną
[refren: glaca]
[zwrotka 2: hzop]
pamiętaj, nikt nigdy nie odbierze ci niczego
jeśli tak mocno jak ja umiesz bronić własnego
własnej rodziny, wiary, dobrego imienia
tu droga jest kręta, lecz nic do stracenia
kręci się ziemia, tak jak nią pokierujesz
szczerze? pierdol to, co ci system oferuje
nie jeden błaznuje lepiej, niż prawdziwy błazen
co się dzieje na ulicach, nie ma pojęcia żaden
ja chuj na was kładę, bo i tak damy radę
przyjdzie czas, każda kurwa zapłaci za każdą zdradę
ludzkie cierpienia przez rządowe wyzyski
to wszystko zostawia trwałe ślady i odciski
to słowo, jak pociski, czas ruszać w bój
niech mury spłoną, cały na wiejskiej gnój
ile kurwa można patrzeć, jak hańbią to godło?!
czas wyjść na ulice, walczyć o własne dobro!
[refren: glaca]
[zwrotka 3: hzop]
wciąż ten sam, wciąż tak mam
wciąż sam ze sobą, wciąż ponad stan
i nie wierzysz, że wszystko dookoła się rozpada
szukałem miłości tam, gdzie jest zdrada
buduję swój świat od dwudziestu dwóch lat
kochałem brata, ten brat, to kat
i znów ta droga, tylko łzy i trwoga
znasz ten stan, chcesz zacząć od nowa
za oknem świt, brak im plag, tworzę własny mit
mam apetyt na miłość, nienawiść i destrukcje
trotyl w sercu niszczy konstrukcje
spójrz w moje oczy, zanim mnie osądzisz
spójrz na te ręce, zanim mnie pogrążysz
w swoich myślach, w swoich słowach
łatwo ukrzyżować, trudniej to odwołać
[refren: glaca] 2x
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- d47 - long way home lyrics
- nanookidd - welcome to the circus lyrics
- getparadox - getting by lyrics
- aiden grimshaw - virtually married lyrics
- borderline disaster - zombies pt. 15: der eisendrache lyrics
- dane bachman - heaven in america lyrics
- money boy - am jumpen wie jordan lyrics
- wvs aka lil lurk - hope u get the message lyrics
- arrowhead - imbalance lyrics
- lou foulkes - toothpaste lyrics